sobota, 30 listopada 2013

Nowe techniki

Czy lubicie zgłębiać nowe techniki rękodzielnicze? Ja bardzo. Generalnie wiele rzeczy mnie interesuje w rękodziele. Dużo czytam o nowych technikach, zanim się za nie zabiorę. Zainteresowała mnie już dawno koronka klockowa, gdzieś tam a dokładniej u Gosi widziałam jak inni zaczynają. Bardzo Gosi kibicowałam w tej technice .
Ogromnie podobały mi się rzeczy wykonane tą techniką. Warsztaty tej techniki są dość drogie. Nie pojadę z pewnością na żadne. Ale że marzenia trzeba czasem próbować łapać, złapałam swoje i nie puszczam :-)
Nie mogłam dokopać się do taniego źródła kołeczków, które do tej techniki trzeba nabyć. Ale, determinacja powoduje, że jak się czegoś chce, szuka się sposobu. Znalazłam więc na allegro czeskim, tanie źródło i  zakupiłam kołeczki. Doleciały już do mnie i zachwyciły mnie. Są leciutkie. Mam ich opakowanie, więc na naukę w zupełności wystarczy. Muszę wykonać sobie jeszcze wałek, który jest potrzebny do wykonywania tych bardziej skomplikowanych prac koronkowych.
 Zapewne pierwsze moje prace to będą okropne krzywulce, ale co tam...może pokażę Wam pierwsze wytwory. :-)
Tak wyglądają moje kołeczki....w rzeczywistości są mniejsze i pudełko nie jest tak duże jak zdjęcie sugeruje.




A teraz mam do Was pytanie?
Jakiej techniki rękodzielniczej chciałybyście się nauczyć? Czy macie, jakieś małe marzenia swoje w tym temacie?
A może podzielicie się ze mną nimi ? :-)
Serdecznie Was pozdrawiam!!!

wtorek, 26 listopada 2013

Statystycznie o-dziana Polka

Statystycznie o-dziana  Polka. Jaka jest? Nie chodzi mi o wiek, poglądy, ale o rozmiar ubraniówki.
Wiele sklepów, ma szeroką ofertę ubrań, ale w małych rozmiarach. Natomiast dla Pań o rozmiarach S++++++ oferta ubrań jest uboga, jeśli nie żenująca. Ubrania dla puszystych Pań przypominają prostokąt. Brak jest ładnych cięć i dopasowań do sylwetki.
A statystyczna Polka w rozmiarze S++++++ :-) , także chce korzystnie wyglądać. Wspominałam kiedyś o tym, że osoby pulchne, chcą także po prostu dobrze wyglądać. Pisałam też, że takim osobom (np mnie) trudniej jest ładnie wyglądać. Estetycznie wyglądać. Po prostu porządnie wyglądać. Jest to tym trudniejsze, że np moda narzuca krótkie, dopasowane ubrania, które po schyleniu się demonstrują wdzięki (albo anty-wdzięki).
Jak?
Jak więc zatem nie dać się zwariować i wyglądać dobrze? Kiedyś na te zapotrzebowania były krawcowe. Nie szwaczki. Krawcowe. Robię celowe rozróżnienie.
Szwaczka - to osoba zszywająca to, co skroi krojczy.
Krawcowa? Zdejmie miarę. Sama skroi dopasowane do nas ubranie. Naniesie poprawki na przymiarce. Wykończy ostatecznie ubranie. Kiedyś dobra krawcowa była na wagę złota. Teraz także. Te co są mają wygórowane dość stawki. Uważam jednak, że czasem lepiej mieć coś dobrze skrojonego, niż nie mieć nic pasującego.
Co?
Co warto mieć w swojej szafie szytego przez krawcową?
- garsonkę ( spódnicę z marynarką)
-długą czarną spódnicę (naprawdę przydaje się do różnych kombinacji)
-czarną (albo inną klasyczną) sukienkę wizytową (odpowiednik małej czarnej dla szczupłych Pań)
-jedne porządnie skrojone wizytowe spodnie
-jeśli nie znajdziemy kupnej, to chociaż dwie dobrze na nas leżące bluzki wizytowe, jedna biała, jedna w innym ulubionym przez nas kolorze.

A jeśli nie...
A  jeśli nie mamy krawcowej... ?
Wybierajmy fasony z oferty ubrań gotowych, takie które zakrywają bardziej niż odsłaniają.
-nie kupujmy pięknego sweterka jeśli jest kusy i ciągle sterczy nam spod niego brzuch
-kupujmy tuniki, to dobry pomysł, jeśli spodnie są biodrówki, przysłonić je dłuższą bluzką

A teraz
A teraz bardzo proszę o Wasze wypowiedzi.
-Jaka jest statystycznie "odziana" Polka?
-Jaki rozmiar garderoby nosicie?
-Jeśli nosicie większe rozmiary, gdzie się ubieracie?
Liczę na Wasze opinie. Bo sądząc po ofercie sklepów, to nogi mamy półtora metrowe, szczupłe, biodra mamy jak 11 letnie dziewczątko, biustu wcale.
Coś mi tu nie pasuje, jak patrzę na ulicach na statystyczne Polki. Czemu producenci nie widzą nas? Fizycznie istniejących kobiet? Czemu oferta ubrań jest tylko dla przeciętnych  ludzi? Czemu buty kozaki są tylko dla szczupłych Pań?
Czemu, to co jest dla mnie dobre rozmiarem, fasonem jest dla osób w podeszłym wieku???











czwartek, 21 listopada 2013

Oczko wiodące

Dzisiejszy post, jest ponownie do uczących się dziewiarek. Wybaczcie, do Was ostatnio dużo odcinków mojego bloga jest dedykowanych. Post jest poglądowy, obrazkowy, mam wrażenie że łatwy w odbiorze. Taki ma być generalnie  w moim zamyśle. :-)
Pisze sporo o swetrach/bluzkach wykonywanych bezszwowo. Dlatego, że to metoda przyjemna i wygodna w pracy. Pozwalająca dobrze rozplanować włóczkę. Pozwalająca dobrze odzyskać włóczkę, jak sweter nam się znudzi i jest do sprucia. Metoda bezinwazyjna, nie stresująca dziewiarek niepotrzebnie  zszywaniem, doszywaniem plis do swetra i innych generalnie frustrujących rzeczy.
Pozostaje nam w zasadzie przyszycie guzików do ubrania i jest to szycie do zniesienia. Kto raz wykona metodą bezszwową cokolwiek, będzie ciągle kombinował, jak wzór rozłożyć i rozplanować w robótce, aby ubranie wykonać bezszwowo.
Rzecz można przymierzać podczas pracy. Oceniać czy dodać oczka czy zebrać. Plusów ta technika ma moim zdaniem mnóstwo. Ale do rzeczy.

Definicja "umowna" oczka wiodącego
Oczko wiodące to moja nazwa. Tak sobie to "coś" nazwałam i tego się będę trzymać, na moim blogu oczywiście :-). Dlatego napisałam, że to definicja "umowna", mam na myśli umowę między mną a osobami czytającymi mojego bloga :-) a więc wami.
O co w ogóle chodzi? Wykonując sweter/bluzkę od góry dodajemy oczka w 4 miejscach. Te miejsca to właśnie oczko wiodące.

Typy oczka wiodącego:
-zasadniczo oczko wiodące może w ogóle nie istnieć. Po prostu zamiast niego kładziemy marker (kontrastową pętelkę, albo kolorowy koralik na druciku), potem przy przekładaniu markera dodajemy oczko przed nim i po nim.

-jedno oczko
Oczko/oczka wiodące to sprawa umowna, także pod względem jego ilości.
Zobaczcie poglądowo
Tu, poniżej. To co idzie skosem to jedno "oczko wiodące", po obu jego stronach jest linia dodawania oczek na karczku - na rękawy, przód i tył. Łącznie dodaję 8 oczek na obwodzie robótki.



-2 oczka wiodące. Zasada taka sama jak w jednym. "Idą" tylko dwa oczka, między wzorem i skośną linia dodawania oczek. Na zdjęciu poniżej dobrze to widać, bo oczka wiodące w liczbie 2, są jako prawe, a wzór swetra jest jako oczka lewe.


-6 oczek wiodących. Taka sama zasada. Oczkiem wiodącym jest warkocz z 6 oczek w formie wzoru, czyli warkocza. Przed nim i po nim dodajemy oczka.

- inne opcje.
Zasadniczo, co my wstawimy jako nasze poglądowe "oczko wiodące", to kwestia umowna. Może to być jedno oczko, dwa, trzy oczka, 6 oczek czy cokolwiek w postaci jakiegoś ażuru :-) pole do popisu ogromne moim zdaniem.

Po co nam ono?
Ono nam jest potrzebne do wykonania karczku w swetrze/bluzce/sukience. Karczku, w którym ładnie będą dochodziły oczka, w sposób uporządkowany i symetryczny.
Mam nadzieję, że dzisiejsza moja teoria o "oczku wiodącym" na coś wam się przydała.
Generalnie nie będziecie zdziwione, jak gdzieś terminem "oczka wiodącego" błysnę w swoich postach :-)

Serdecznie Was pozdrawiam!

poniedziałek, 18 listopada 2013

Dziurka na guzik- w swetrze wykonanym bezszwowo.

Dzisiejszy post będzie kierowany do uczących się. Wybaczcie doświadczone dziergaczki, Wy już to wiecie.
Ale wiem, że na mój blog zaglądają osoby uczące się. Ten wpis do nich kieruję.
Dziurka na guzik
Dziergając bezszwowo od góry, np rozpinany sweter, musimy zaplanować plisy, a w nich dziurki na guziki. Musimy zaplanować szerokość plis. Wielkość dziurek. Odległość między nimi.
-Wielkość dziurek potrzebna jest, żeby dobrać potem odpowiedniej wielkości guziki.
-Odległość między dziurkami, ważna jest, żeby np. sweter się nie rozpinał, jak źle dobrana jest odległość.
-Szerokość plisy same określamy, żeby dobrze komponowała nam się z szerokością dziurki.
Plisa
Moja przykładowa plisa składa się z 10 oczek. Dziurka z 2 zamknietych oczek.
Oczywiście te wyliczenia są dla mojej plisy. Wykonując własną musicie dobrać ilość oczek i wielkość dziurki, do grubości włóczki, drutów i waszych potrzeb. :-)

No to do dzieła.
Obrazki poglądowe pomagające ogarnąć temat. Plisa na lewej stronie swetra pokazana. Druty KP drewniane, skręcane, rozmiar 4 mm te.
Dziurka pokazana palcem.

Będziemy uczyć się wykonywać taką właśnie dziurkę, potrzebną do zapinania swetra na guziki


Robimy pierwsze 4 oczka normalnie plisy. Następnie dwa kolene oczka zamykamy tak jak zamyka się robótkę drutową. 2 oczka razem, uzyskane oczko znowu z kolejnym 2 razem.
Zamknęliśmy 2 oczka. Następne 4 oczka przerabiamy normalnie tak jak wzór plisy mówi.
Moja plisa wykonana jest oczkami francuskimi. Cały czas robię ją na każdej stronie jako oczka prawe.


Dalej robimy sobie tak jak nas robótka prowadzi aż wracamy do naszych oczek. Pierwsze (albo ostatnie oczka plisy zależy z której strony zaczęliśmy robić :-) ) przerabiamy normalnie. Dochodzimy do dziurki.

Teraz widać że nabieramy 2 zamknięte na dziurkę oczka. Widać jak nabrałam oczka. Są to jakby 2 pętelki, nabrane tak jak by były to oczka przekręcone. Mam nadzieję że zdjęcie dobrze to pokazuje.


Dalej robimy sobie 4 oczka plisy normalnie. 2 nabrane oczka zostają my robimy dalej obwód swetra.
Jak robótka doprowadzi nas do tych nabranych oczek. Przerabiamy je tak jak nakazuje nam wzór plisy. Tu jako oczka prawe.


I nasza dziurka po kilku przerobieniach obwodu, wygląda tak

 I plisa wygląda tak


Na drutach widzicie Murano Lace, a dokładnie  jej wersję. Piękna mieszanka z wełną. Cienka i cieplutka.
I mój nowy projekt.
Serdecznie Was pozdrawiam!

wtorek, 12 listopada 2013

Zimowe zestawy kilka fotek


Dzisiaj, kilka zdjęć zestawów zimowych na dziewczynkach. Sesja z powodu pośpiechu średnio udana, jedno zdjęcie nie ostre :-) chyba okulary pora wymienić na mocniejsze :-) Było mokro i dość zimno i chociaż za dziewczynkami, były świetne huśtawki, niestety nie można było na nich wykonać fajnych zdjęć, bo były zwyczajnie mokre.

Uzupełniam
Włóczka na komplet po 3 motki z tych włóczek. Tu  info i Tu.

Ręka w rękę, taka siostra to świetna sprawa :-)

 

Czapka Basi i Uli same wybrały kolory włóczek






Pięknie pokażemy nasze czapeczki na głowach :-)




Dziewczynki niech Wam ciepło zimą będzie :-)
A Was, serdecznie  dziś pozdrawiam!

niedziela, 10 listopada 2013

Zestaw zimowy w odsłonie drugiej

Dziś zestaw zimowy dla Uli, który jest trochę kontynuacją poprzedniego posta. Czapka szalik, rękawiczki niby to samo co w poprzednim poście, ale nie tak samo bo zmieniła się włóczka w sensie kolorów. Ula wybrała także włóczka lanagold cieniowaną, ale inną o dokładnie z tych włóczek ze sklepu Biferno , ma 2 odcienie różu, pierwszy to intensywny różowy, drugi jasnoróżowy, trzeci to fuksja, potem mamy 2 odcienie fioletu pięknie przechodzące po sobie. Kolory świetnie układające się w gotowym wyrobie. Ta ciepła włóczka jest według mnie  idealna, na wyroby zimowe. W mieszance jest 50% wełny i to ona daje odczucie ciepła i jednocześnie puchatości włóczce i wyrobowi.
Miłego oglądania  i serdecznie Was pozdrawiam!







piątek, 8 listopada 2013

Zestaw zimowy odsłona pierwsza

Napisałam w tytule posta odsłona pierwsza, bo będą łącznie dwie odsłony. Co to znaczy? Wykonałam komplet zimowy dla Basi. Będzie jeszcze dla jej młodszej siostry. Na zestaw składa się : berecik, szalik i rękawiczki. Basia wybrała lanagold cieniowaną z oferty tych włóczek a dokładnie nr 3368, piękne jesienne kolory. Bardzo miło się dziergało ten komplecik.Włóczka nie skrzypiała, jest puchata i miła w dotyku. I cieplutka. Widzieliście już jej odmianę w komplecie szarym dla Asi.
Na komplet szal, czapkę i rękawiczki poszły 3 motki tej milutkiej włóczki. Jutro jeśli pogoda dopisze wykonam zdjęcia na modelkach :-)
Zapraszam do oglądania. Dziś sesja podłogowa.
Serdecznie Was pozdrawiam!
Komplecik w całości
 Układ kolorów w szalu
 Układ w rękawiczkach
 Kolory w czapce
 I dekoracja z bliska

środa, 6 listopada 2013

Jesienne czytadło

Na jesienną pluchę polecam czytadło do ciepłej herbaty. Nie za długa książka, bo raptem sto kilka stron, w zasadzie na jeden wieczór. Nieskomplikowany zbiór opowiadań Janusza L. Wiśniewskiego pt. "Sceny z życia za ścianą.". Pod linkiem macie opinie o książce innych czytelników, nawet ciekawie się je czyta.
Książka -w ciekawy sposób pokazuje życie innych ludzi. Najpierw, jako tzw fasadę, a potem od środka.
Myślę, że jest to generalnie lektura babska. Facet raczej się zanudzi takim spojrzeniem na świat.

Natomiast kobieta znajdzie tutaj ciekawy zbiór opowiadań. Dający do myślenia. Pokazujący obłudę ludzkich zachowań. Życie na pokaz. Cierpienie. Jedno opowiadanie tylko nie było w moich klimatach, to pominęłam raczej zniesmaczona....ale cóż, to jest "trendy"..."medialne" więc nie dziwię się, że było w zbiorze opowiadań.  Pozostałe... całkiem fajne.
A co Wy aktualnie czytacie? I możecie polecić innym, jako lekturę lekką...zwiewną ... jak liście miotane jesiennym wiatrem...?