tag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post7313784988755537279..comments2024-03-24T11:24:18.764+01:00Comments on Moje Robótkowanie: Na "zakładkę"-kulisy rękodziełaciaparahttp://www.blogger.com/profile/18041232532882300175noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post-16499001898117755902015-12-03T13:44:32.359+01:002015-12-03T13:44:32.359+01:00Pochwalenie się gotowym dziełem dzianinowym czy in...Pochwalenie się gotowym dziełem dzianinowym czy innym tworem pracy własnych rąk, jest bardzo ekscytujące ;-))) Zgadzam się z Tobą w 100% ;-)ciaparahttps://www.blogger.com/profile/18041232532882300175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post-86997278846347066142015-12-03T13:43:22.462+01:002015-12-03T13:43:22.462+01:00To prawda Małgosiu, czas nie jest naszym sprzymier...To prawda Małgosiu, czas nie jest naszym sprzymierzeńcem ;-)))ciaparahttps://www.blogger.com/profile/18041232532882300175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post-42887852288726654822015-12-03T13:42:45.343+01:002015-12-03T13:42:45.343+01:00Co rękodzielniczka to inne wrażenia prezentuje, fa...Co rękodzielniczka to inne wrażenia prezentuje, fajne to jest, że mając te same pasje, tak różne jesteśmy. ;-)))ciaparahttps://www.blogger.com/profile/18041232532882300175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post-38940787789522156432015-12-03T08:38:29.227+01:002015-12-03T08:38:29.227+01:00Wychodzi na to,że ja pracuje na zakładkę.Mam zaczę...Wychodzi na to,że ja pracuje na zakładkę.Mam zaczęte dwie robótki i robię kolejną ,chociaż lubię zacząć i skończyć.mam nadzieje,że po świętach skończę te prace.W głowie są kolejne robotki tylko jest mało czasu,żeby to wszystko zrobić.Serdecznie pozdrawiam.Nieprujsietakhttps://www.blogger.com/profile/03318684139818857036noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post-70539836694402187692015-12-02T08:07:23.519+01:002015-12-02T08:07:23.519+01:00Na zakładkę raczej nie, lubię skończyć jedno i dop...Na zakładkę raczej nie, lubię skończyć jedno i dopiero wtedy zacząć robić coś nowego, choć zawsze, gdy kończę jedno, to w głowie trwa intensywna gonitwa myśli, co będzie następne. Wyjątkiem są prace dekupażowe - te robię równolegle z dzierganiem, bo tam każdy etap wymaga czasu na schnięcie i ten czas oczekiwania spędzam z drutami lub szydełkiem:-)<br />Wykańczanie jest moją ulubioną częścią robótki, gdy nabiera ona ostatecznego kształtu, choć najbardziej emocjonujący jest zawsze początek:-)Sztuka rękodziełahttps://www.blogger.com/profile/00564097254134603762noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post-9677084540149418662015-12-01T20:19:35.265+01:002015-12-01T20:19:35.265+01:00Zasadniczo nie lubię mieć pozaczynanych kilku proj...Zasadniczo nie lubię mieć pozaczynanych kilku projektów równocześnie. Czasem jednak jest to nieuniknione. I czasem "rodzą się" z tego UFO-ki. Mam już ze trzy takie i myśl o nich mnie frustruje. Niestety mam dość wolne tempo pracy i z reguły nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie skończę robótkę i zacznę tę następną, która czeka w kolejce. A kolejka długaaaaaa.<br />A moją najbardziej ulubioną fazą robótkowania jest moment, kiedy mogę zaprezentować gotowe dzieło moim najbliższym.<br />Pozdrawiam cieplutko :)Jola z Caviarnihttps://www.blogger.com/profile/04574468324967538207noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post-58211896340386313502015-12-01T20:02:49.592+01:002015-12-01T20:02:49.592+01:00A kto lubi wykończeniówkę? Zszywanie, chowanie nit...A kto lubi wykończeniówkę? Zszywanie, chowanie nitek to dla większości z nas masakra ;-)ciaparahttps://www.blogger.com/profile/18041232532882300175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post-1170209599757315432015-12-01T20:01:49.803+01:002015-12-01T20:01:49.803+01:00Właśnie czekam, aż szara włóczka ponownie będzie w...Właśnie czekam, aż szara włóczka ponownie będzie w moim sklepie internetowym. Brakło mi jej do wykończenia szarego sweterka dla córki. Gdyby nie moja metoda pracy na "zakładkę" właśnie byłabym bez zajęcia dla rąk ;-)))ciaparahttps://www.blogger.com/profile/18041232532882300175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post-48415060818059842182015-12-01T19:29:11.441+01:002015-12-01T19:29:11.441+01:00Chyba większość z nas używa takiej czy innej odmia...Chyba większość z nas używa takiej czy innej odmiany Twojej metody na zakładkę :) Szczególnie jeśli działamy w kilku technikach - wtedy w każdej przynajmniej jedna praca "się robi". A ulubiona faza robótki - u mnie jest to zaczynanie - kiedy wreszcie się zdecyduję co robić, z czego i jak. A potem mogę sobie dłubać, odkładać i wracać - dopóki nie przyjdzie do kończenia. "Wykończeniówka" mnie wykańcza:) nie cierpię zszywania, obrąbków, backstichy itp...... Pozdrawiamelakochanhttps://www.blogger.com/profile/04535677992551431212noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4533888603471432236.post-85355820341740815092015-12-01T18:08:21.751+01:002015-12-01T18:08:21.751+01:00Może to kwestia wieku lub usposobienia, ale ja mam...Może to kwestia wieku lub usposobienia, ale ja mam troszkę inne odczucia w trakcie robótkowania, niż Ty Ciaparo. Nie lubię szukać inspiracji, wolę jak ona sama walnie mnie w głowę i wtedy zaczynam coś, co widzę oczami wyobraźni lub czego bardzo potrzebuję. Metodę na zakładkę stosuję tylko wtedy, gdy zmieniam druty na szydełko lub odwrotnie, inaczej mnie irytuje, bo opóźnia efekt końcowy pierwszej pracy. Cieszę się, kiedy coś zaczyna ładnie wychodzić, z reguły od razu to widać, jak nie, to znaczy, że pomysł lub materiał zły i lepiej kupić gotowca. Najbardziej lubię etap wykończeniowy robótki. Ogromnie mnie cieszy wykonanie tego, czego wcześniej nie potrafiłam zrobić i tego, co jest chętnie używane. Denerwuję się, kiedy nie mam zajęcia dla rąk. Pozdrowionka.Iwonahttps://www.blogger.com/profile/11502695182328160763noreply@blogger.com