środa, 30 maja 2012

Małe formy szyte dla ślicznej panienki.


Witam ślicznie. Dzisiaj małe szyte formy dla ślicznej panienki. Zostały mi kawałki bawełny, po uszyciu obrusa. Zostały zagospodarowane na dwie chusteczki na główkę, dla małej dziewczynki. Jedna jest zwykłą chusteczką, druga zaś ma daszek,  żeby nie raziło słonko maleństwa w oczka. Trzecią pokazaną rzeczą jest mała spódniczka  w falbanki. Ponieważ doleciały już do adresatki pokazuję w wątku.
Miłego oglądania.
Przypominam, że już niedługo niespodzianka dla Was :-))













poniedziałek, 28 maja 2012

Prezent na cito potrzebny... ekspressowa szkatułka.

Powstała spontanicznie. W pierwotnej wersji nie spodobała się. Została więc poprawiona. Teraz już można powiedzieć, że jest poprawna. Nadal  uczę  się tej techniki, więc nie jest idealna.... przynajmniej nie taka, jaką chciałam zrobić...Zazwyczaj do stworzenia ozdób tego typu rezerwuję sobie więcej czasu. Ponieważ czasu nie było, coś potrzebne było na wczoraj więc powstała ta szkatułka w tempie ekspressowym. Nie było czasu na zastanawianie się, nie było czasu na koncepcję, nie było nawet czasu, żeby porządnie wyschła... Poprawiana kilkakrotnie, dopieszczana, szlifowana... w efekcie i tak nie wypieszczona tak jak bym chciała...
Poleciała już do adresatki. Czekam teraz na telefon czy się aby nie przykleiła się do opakowania...i czy w ogóle zyskała aprobatę...
Nie trzymam Was już w niepewności oglądajcie... krytykujcie, radźcie jednym słowem pocieszcie, że nie jest bardzo badziewna!!!

piątek, 18 maja 2012

Decu- małe piękne jest?

Dostałam od Biety na swoją wyraźną prośbę niteczkę białą akrylową. Aktualnie zamieniłam się w pajęczycę i dziergam na niej dwie białe koronkowe mantylki. No może nie dwie na raz... tylko pierwszą. Idzie mi chyba nieźle, ale robótka przyrasta w tempie tak marnym, że zanim ją skończę, pewnie będę jakieś przerywniki pokazywać. Mam też na drutach zaczętą tunikę dla córci. Postępy prac moich możecie stale podglądać na paskach bocznych.
Bieta potrzebowała  przemalować ramki. Doszłyśmy do wniosku że szybciej i taniej będzie podrzucić je do mnie skoro mam farbę i lakier. Były takie.
Docelowo miały być czarne. Świetne w kształcie prawda?? Mężowi od razu wpadły w oko. Mam nadzieję, że Bieta pokaże je niedługo wraz z zawartością. Wiem co będzie w środku, ale nie będę psuć Biecie niespodzianki, sama Wam się pewnie pochwali niedługo.
Chciałam Wam tymi zdjęciami pokazać, że warto zrobić czasem coś samemu, niż od razu wyrzucać, bo coś jest fajne, ale na przykład nie w kolorze który nam pasuje.
Poniżej macie zeszlifowane rameczki i podszykowane do zmian. Stary lakier musiał być dokładnie usunięty.
A teraz zostały pomalowane farbą akrylową na czarno jeszcze sobie farba schnie.
I ostatnie zdjęcie z lakierem akrylowym, kilka razy położonym. Zdjęcie zrobione z lampą bardzo podkreśla  połysk ramek- w rzeczywistości mniej się świecą.
To na tyle, małej instrukcji postępowania z rzeczami, które nie do końca nam odpowiadają. Zamiast się ich pozbywać można je zaadoptować do nowych pomysłów. Dać im po prostu drugie albo i nawet trzecie życie.
A teraz na koniec niespodzianka- pudełeczko, które poleciało w ramach podziękowań za niteczkę do Biety. Widok na dekielek od góry.

Pudełeczko jest oczywiście zamykane. Mam nadzieję, że nowa właścicielka je polubi i jakoś sobie zagospodaruje.W domu się podobało i to bardzo, musiałam je szybko wysłać, coby moja sroka koło niego się nie zakręciła :-)))





Serdecznie pozdrawiam stałych obserwatorów i częstych gości. Serdecznie także dziękuję za wszystkie opinie o wyglądzie blogu i pokazywanych pracach. Papatki!!!

czwartek, 10 maja 2012

Obrus- stylowo, subtelnie... koronkowo..

Obrus

Tak sobie myślę, że delikatne rzeczy, subtelne, klasyczne są ponadczasowo piękne. Mnie przynajmniej zawsze urzekały. W tej klasycznej subtelnej konwencji chciałam uszyć obrus. Czy mi się to udało same ocenicie.  Zmieniłam stół na okrągły i pewnie kilka obrusów różnych teraz u mnie powstanie. Marzy mi się drutowy... nawet pochylam się już nad pewnym schematem ale o tym sza!!!
Materiał z którego uszyłam obrus to 100% bawełna w kolorze ecru. Materiał nie jest gładki. Ma pikowane przeszycia z motywami kwiatowymi. Koronka wydziergana własnoręcznie- na drutach KP 3 mm wzór znany- listki. Nitka cieniowana, dokupiona specjalnie w lokalnej pasmanterii o wdzięcznej nazwie Kaja (30g 200m). Poszło półtora kłębka. Pierwszy raz dziergałam coś tak cienkiego i nieciągliwego...dziwne uczucie muszę przyznać. Szycie to już była prościzna. Na zdjęciach obrus nie jest jeszcze wykrochmalony. Powiem nawet, że gdzieniegdzie ma jeszcze nie docięte nitki. Jest tylko rozprasowana koronka i doszyta. Na pewno odpowiedni szyk złapie po krochmaleniu i prasowaniu. Na stole leży tylko do zdjęcia, że tak powiem w celach prezentacyjnych.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie a w szczególności tych- komentujących moje prace.
Widok z bliska












środa, 9 maja 2012

Pudełko...w nowej odsłonie.


Czy zawsze potrafimy wykorzystać potencjał różnych rzeczy? Czy raczej nauczeni jesteśmy myślenia schematycznego odtwórczego i pasywnego? Po to żeby wyrzucać i kupować. Błędne koło...
 Dzisiaj pokazuję pudełka w nowej odsłonie. Powstały spontanicznie, ale pewnie jak to się mówi Ameryki nie odkryłam. Tak! Tak! Wiem, że gotowych rzeczy jest tyle, że po co w ogóle robić takie pudełka? 
Może matematyka  do Was przemówi. 

Koszty:
-docelowo do ozdobienia 5 pudełek kupiłam 4 papiery koszt 7,20 zł
-pudełka? gratis pozostałość opakowania po butach
-klej? jakieś stare kleje dziecka
-ilość pudełek do ozdobienia- docelowo 5 szt
-przelicznik - w sklepie papierowe pudełko jakieś 5 zł minimum koszt 25 zł oszczędność 18 zł
Plusy:
- zabawa
- pudełka w wybranych przez nas wielkościach i kolorach 
Jak to zrobić?
Generalnie dopasowywałam prostokąt do pudełka tak, że wycinałam prostokąt o wielkości szerszej niż oklejana powierzchnia. Musi być na tyle szeroki, żeby okleić np dekielek od góry po bokach i jeszcze kawałeczek wchodzi do wnętrza pudełka. Docinałam  zbędny papier podczas oklejania. Wzorowałam się na sposobie oklejenia pudełka przez fabrykę kartonów.
Oklejany karton można smarować klejem, albo papier jak nam wygodnie.

Ponieważ ja uwielbiam słoneczniki moje pudełka ozdobiłam w takich soczystych wesołych kolorach. Żeby nie było, że bajeruję, z przodu na zdjęciach macie papiery, którymi oklejałam pudełka. Na jednym ze zdjęć widać także, że do oklejenia dekielka połączyłam resztki 2 papierów.

Po co nam pudełka? Ha! To już od Was zależy. Może być na zabawki, na przydasie, na co chcecie.
Miłego oglądania!!! 
Ps. Chciałam serdecznie powitać nowych stałych obserwatorów!!!

czwartek, 3 maja 2012

Popołudnie w stolicy

1 majowe popołudnie spędziłam w stolicy. Nadarzyła się okazja i trzeba było ją wykorzystać.
Mam dla Was kilka zdjęć z tej wizyty

1.Kościół Św.Anny
2. Widok na stadion Narodowy
3. Kolumna Zygmunta w słonecznej poświacie
4. Figura Matki Bożej, Krakowskie Przedmieście, ufundowana w 1683 r. przez Józefa Bellottiego, nadwornego architekta królewskiego, jako votum dziękczynne za ocalenie miasta od zarazy i za wiktorię wiedeńską. W 1905 r. dodano do niej zachowane do dziś ogrodzenie i latarnie.
5. Pomnik Adama Mickiewicza
6. Przed pomnikiem Nieznanego Żołnierza akurat była zmiana warty. Czyż polscy mężczyźni w mundurze nie są wspaniali??? Zmiana warty podobała się wszystkim oglądającym.
A teraz widok żołnierzy na warcie przy grobie Nieznanego Żołnierza. Nie wiem czy wiecie ale grób Nieznanego Żołnierza to ocalały fragment balkonu starego Pałacu Saskiego.
Widok na fontannę w Parku Saskim
Widok od strony Parku Saskiego na grób Nieznanego Żołnierza. 

.
 7. Pomnik Powstania Warszawskiego 1944 r przedstawia powstanców. Część z nich wchodzi do kanału. 








8.Katedra polowa Wojska Polskiego pod wezwaniem Najśw.Maryi Panny Królowej Polski
Pięknie zdobione drzwi do Katedry
Piękny krzyż z Panem Jezusem z wnętrza Katedry
W środku jest też sala upamiętniająca śmierć polskich żołnierzy w Smoleńsku, Katyniu, Charkowie i Miednoje.
Tutaj jest strona  jesli kogoś interesuje więcej informacji o katedrze.
Pozdrawiam serdecznie.