Ta dam
Ta dam mam i ja. Dostałam w prezencie i sama nie wiem czym sobie na to cudo zasłużyłam. Bo, że cudo, to chyba mówić Wam nie muszę. Nie do końca byłam pewna co ja dostałam:
-czy zwijarkę
-czy motowidło
-czy kołowrotek elektryczny
Wydaje mi się, że to jest kołowrotek elektryczny.
Wydobyty z czeluści strychu. Działa i to chyba najważniejsze. Bardzo mnie pozytywnie i rękodzielniczo inspiruje.
Pytanie do Was
Może gdzieś w sieci znaleźliście coś podobnego opisanego lub na filmiku? Jeśli tak, podeślijcie linka, albo inne info. Będę wdzięczna!
Podoba się Wam mój nowy nabytek?
Serdecznie Was pozdrawiam.
Uwaga
Znalazłam coś co podobne jest tutaj macie linka
KLIK
Jest dziurka do przewleczenia włóczki z boku lewego patrząc na zdjęcie przeze mnie dołączone.
Dziurki na jednym ramieniu drewnianym, są według filmu to tego żeby prowadzić nitkę. Ogólnie niby to widzę na filmie, ale nadal nie do końca rozumiem.
I kolejna sprawa,, jak się na środek nawinie się włóczkę… to nie wiem …. ale to nie zdejmuje się... wiec co ? Nadal ręcznie ją przewijać na szpulkę? Sama nie wiem. Co o tym sądzicie?
To znalazła Mięta
Klik, podobne w zasadzie działania. Zobaczcie!