piątek, 31 stycznia 2014

Aktualny PDDF gotowy

Pokażę Wam aktualny PDDF  w  detalach wykończeniowych.
Zeszły rok był dla mnie rokiem zdecydowanie prac wykonywanych na drutach. Szydełka leżały i nie kurzyły się tylko dlatego, że były ładnie zapakowanie w etui. Był to także rok poznawania nowych wzorów, do których podchodziłam z cierpliwością, więc i one były dla mnie łaskawe. Dużo się nauczyłam. Był to dla mnie rok zdecydowanie pod znakiem drutów i  ubrań. Ciągle robiłam ubrania i gdyby nie prace decoupage, jako przerywniki w moich wpisach, pewnie niektóre moje posty, były by przedzielone długim czasem oczekiwania dla Was.
Na początku grudnia zgłosiłam się do Mao na testowanie wzoru jej projektu zatytułowanego Cozy,  z różnych przyczyn troszkę mi się zwlekło, z wykonaniem tego swetra do końca roku.
Moja wersja Cozy powstawała  27 dni... i prułam początkowo go ze 2 razy... a potem 3-ci raz sprułam, jak już dosżłam w dzierganiu do pach, bo okazało się że jednak źle zrobiłam. Tak więc powstawał w tzw bólach, nie szło mi z nim zbyt łatwo.
Pochłonął 4 motki włóczki lanagold fine z tych włóczek, a  dokładniej 400g turkusowej (aktualnie najbliższa niej jest ta ale jednak bardziej zielona) i 20g żółtej... w kombinacjach, bo dziergałam na włóczkowych oparach, bo zwyczajnie brało mi z pół motka tej turkusowej włóczki, niestety nie była do dokupienia nigdzie, więc musiałam zakombinować.
Na lepszą sesję muszę mieć światło dzienne, dzisiaj więc tylko zapowiedź nowej pracy.





Serdecznie Was pozdrawiam!!!




środa, 29 stycznia 2014

Kolejny PDDF na drutach

Polubiłam prace typu PDDF (Projekt Dziergany Długo Falowy).
Fakt zabierają dużo czasu. Fakt zazwyczaj około miesiąca  trwa ich wykonanie.
Natomiast lubię ten moment, kiedy kończę jeden taki projekt a zaczynam następny.
Teraz będzie to szal z gatunku estońskich. Piszę z gatunku, bo jednak nie zupełnie.... bo włóczka nie zupełna cienizna, bo jakoś taki zupełnie cienki szal  tym razem nie będzie mi pasował na mój zamierzony cel. Celem jest uzupełnienie  kurteczko-płaszczyka, który zamierzam sobie uszyć. Materiał w brązach już  leży i czeka.
Szal zaczęłam dziergać z włóczki tego typu, kolor nr 5, mam dwa motki tej włóczki i jednak zdecydowałam się na dzierganie z połączonych nitek. Czy ktoś chciałby dołączyć się do wspólnego dziergania? Na @ czekam od takich osób...
Znowu zniknę z tą pracą na dłuższy czas. Mam nadzieję, że poczekacie cierpliwie? Miesiąc jak nic...
Włóczka jest cienka nawet w 2 nitki. Wzięłam druty 4 mm, ale w końcu wymieniłam na 3,75.
 Na dole macie zajawkę nowej pracy...
Jak Wam się podoba?




wtorek, 28 stycznia 2014

Wygrane Candy

Na blogu Wioli Aleja Inspiracji brałam udział w zabawie  urodzinowej o tu. Systematycznie podglądam blog Wioli, bo decoupage mnie mocno interesuje. Wiola jest specjalistką od decou. Zobaczcie czym mnie obdarowała.
Po pierwsze piękny firmowy kalendarz, już wisi dumnie na swoim miejscu :-)
Po drugie komplet jajeczników do ozdobienia techniką decou, wspaniały prawda?
Po trzecie świecznik do zrobienia nastroju w domu, także do ozdobienia decou, a świece to ja bardzo lubię :-)
Po czwarte komplet wspaniałych serwetek, jest ich doprawdy cały stosik i to takich, których nie miałam, więc pełnia szczęścia.

  I na koniec rarytasik... pudełeczko na zdjęcia...do ozdobienia techniką decou... śliczniaste prawda?
 I jeszcze wizytóweczki od Wioli
Dziękuję Ci kochana zabawa u Ciebie była przednia! A teraz to ja juz tylko pokażę te prace jak będą ozdobione. Tak więc zapraszam do Wioli, gdybyście chcieli kogoś obdarować pieknym drobiazgiem z tej techniki!!
Serdecznie Was pozdrawiam!
 Pokasłując...

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Decou na szkle 2

A dzisiaj chciałam Wam pokazać kolejny oklejony słoik po kawie. Ten jakby jest prostszy do oklejenia, bo nie ma tego wklęśnięcia na dole. Wiem, że nie jest idealny, ale wiecie co? Nie przeszkadza mi to wcale. Tak jest jak człowiek się uczy... robi jakieś koślawe prace i ma z tego frajdę. :-)
W słoiku zamieszkały sobie płatki owsiane. Idealna sprawa na zimowe śniadanko. Musi u mnie w domu być zawsze zapas płatków owsianych, bo i moje prośki za nim szaleją.


A moja praca PDDF jest w fazie finalnej... muszę zakupić i przyszyć do niej guziki. Oj nagłowiłam się, muszę Wam się przyznać, bo na wykończeniu zabrakło mi włóczki... no i sobie dziergałam z duszą na ramieniu... :-)
A poza tym na dworku sobie świeci słonko, a ja wychodzę z koszmarnego przeziębienia.
Serdecznie Was pozdrawiam!

piątek, 17 stycznia 2014

Kiedy "osioł" sam nie wie czego chce....

Czemu taki tytuł posta? Już wyjaśniam, może trochę się pośmiejecie, a to cenne w aktualnych czasach. :-)
Pracuję nad jednym PDDF (Projekt Dziergany Długo Falowy) a już planuję kolejny. No i planując weszłam tu. Weszłam i zostałam, bo utknęłam i poległam. Czemu? To bardzo proste. I tutaj pragnę powołać się na znane przysłowie
 "Osiołkowi w żłobie dano, w jednym owies w drugim siano" Jakie to przysłowie ma znaczenie, każdy wie, więc nie drążę.
A przysłowiowy "osioł" dostał takiego dylematu, ze od świąt chodził i myślał. I wymyślić nie mógł.

proszę bardzo wersja 1.
http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Aladino-2007-Cammello/2780
Piękna włóczka w bajecznym kolorze. Przy niej marudziłam najdłużej. Ogromnie mnie kusiła. Że jej nie wybrałam, zadecydowało to, że chociaż w motku ładna, w finalnym produkcie raczej będzie lepsza dla szczupłych pań. Nie należę do nich.
No dobra to jak nie ta, to która? Żeby nie za ciemna  była i oczy żeby nie wypadły....? Oferta 33 kolorów jakby wcale nie pomaga w tym momencie. Bo jakby przysłowiowy "osioł" miał dwa kolory do wyboru, sprawa była by łatwa. Ale "osioł" wcale nie miała łatwego wyboru, bo ładnych kolorów tyle było, że "osioł" prawie walił łbem o ścianę i ryczał, bo biedny nie mógł się zdecydować...

No dobra oferta 2 dla maniaków zielonego, do których się zaliczam
http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Aladino-12732-OlivaOasi/2795
http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Aladino-12949-VerdeVessel/2796
http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Aladino-12970-VerdeVentino/2798
http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Aladino-13569-Verdone/2802
powiem szczerze ... wymiękłam... przy czwartym linku siedziałam i gapiłam się na kolor po raz enty, wyobrażałam go sobie w PDDF i nie umiałam się zdecydować.
oferta 3
może jakiś klasyczny kolor o taki beżowy, naprawdę ładny...
http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Aladino-13777-Castoro/2804
oferta 4
a może pójść w szarości??? Nie mam szarości, a to ładny przecież kolor...
cholerka nie linkuje...są dwie... uratowało "osła" to, że akurat jednego koloru nie było w potrzebnej ilości.
oferta 5
Mam pomysł....myśl błyskotliwą...pójdę w niebieskie...bo przecież lubię niebieskie :-)
ten http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Aladino-711-Blu/2777
czy ten???http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Aladino-6719-Azzurro/2790
kurcze nie wiem..
oferta 6
a może w jasne kolory uderzyć???
o takie http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Aladino-939-Turchese/2778
znowu są dwa do wyboru...
Tu już osioł zapomniał jak się nazywa
oferta 7
Kolor petrolowy.... ale jaki to kolor!!!??? Dobra poszukałam sobie wiem już jaki to kolor.
taki http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Aladino-12959-Petrolio/2797
Ponieważ kolor się nie wyświetla już... jak wrzucicie w wyszukiwarkę kolor petrolowy to taki jest temu bliski klik


Rezultat... walki "osła" ze sobą jest taki...wybrałam kolor z oferty 7. Ten petrolowy. I się uspokoiłam.
Na swoje usprawiedliwienie mam fakt, że jestem osobą konkretną i wiem czego chcę!!
(Błagam nie piszcie, że nie jestem, sądząc po tym poście)
A winna oczywiście jest Basia z Biferno, no bo to przecież jej wina, że "osły" kusi...i dopieszcza, że gubią się biedaki i same nie wiedzą na co mają ochotę :-)
Teraz już wiecie czemu tytuł posta jest taki...
Kiedy "osioł" sam nie wie czego chce....
Serdecznie Was pozdrawiam.
I napiszcie proszę jak Wy wybieracie, czym się kierujecie i czy jesteście rzeczowe, zdecydowane i kokretne w swoich wyborach?!


środa, 15 stycznia 2014

Podsumowanie 2013 roku

Zwyczajem blogowym i ja postanowiłam zrobić podsumowanie roku 2013
-napisałam 103 posty ( w zasadzie to parę więcej ale część skasowałam w stylu poszukuję itp...)
- zaprojektowałam dwa wzory swetrów dla pań puszystych
- rozhasałam się w decoupage i poozdabiałam przedmioty sobie i innym
- nauczyłam się filcowania :-)
- nabyłam klocki do nauki techniki koronki klockowej :-)
- dotarły do mnie nowe oglądające stale mojego bloga, osoby, które serdecznie pozdrawiam  :-)
- napisałam kilka postów instruktażowych, które bardzo lubicie sądząc po statystykach :-)
- napisałam kilka postów o z tematyki dziewiarstwa są tu, o  swoich wrażeniach na temat robienia na drutach, o moich przemyśleniach nad ujednoliceniem nazewnictwa i definicji włóczki, definicji projektu, wzoru, splotu dziękuję Wam jeszcze raz za pomoc, za zabranie głosu, za uporządkowanie tego
-napisałam  posty typowo kobiece,  które wrzuciłam tu traktujące o stylu, o ubieraniu się, o rozróżnieniu definicji szyku od elegancji
- rozpracowałam lepiej bloggera i pozmieniałam wizerunek  bloga, aby ułatwić Wam przeszukiwanie go
- brałam udział w 11 wymiankach
-zorganizowałam 5 zabaw blogowych
-spełniło się moje marzenie robótkowe  Bieto dziękuję kochana!!!
-zainspirowałam Was na wspólne dzierganie dwukrotnie tu i tu
-miałam  w tym roku 1220 komentarzy, które są dla mnie cenną informacją, że lubicie moje wpisy ;-)
-miałam około 105 965 wyświetleń (już sprawdziłam w statystykach te dane sumując z wykresu poszczególne wartości miesięcy)
- nie mam podsumowanych ilości swoich prac (sory),nie wiem też ile metrów włóczki zużyłam, ale za to w tym roku przekonałam się, że mogę wykonywać ubrania także sobie. I, że mogę być z tych ubrań zadowolona. I, że pomimo tuszy mogę się dobrze czuć we własnej  dzianinie  :-)
- no i na koniec zapomniałam napisać, że pozowałam Wam w swoich własnych ciuchach i było mi z tym fajnie :-)

Nie wiem, czy podsumowania tak ogólnie to w ogóle  dobry pomysł.
Czasami bowiem takie podsumowania są bolesne.
Zwłaszcza jak się podsumowuje dekadę :-)
Serdecznie Was pozdrawiam i napiszcie proszę, czy Wy lubicie podsumowania?
Czy robicie je?
Czy wyciągacie jakieś wnioski?
Czy jesteście spontaniczne a podsumowania podcięły by Wam tylko skrzydła?
Ciekawa jestem Waszych przemyśleń.
Pa Pa!





wtorek, 14 stycznia 2014

Szydełkowy komplecik: szaliczek i berecik :-)

Pamiętacie tego posta?? Pokazywałam w nim całkiem niedawno, co wykonałam na wymiankę dla koleżanki z forum robótkowego. Od niej przyleciał do mnie, komplecik szydełkowy- prezent pod choinkowy, dla mojej córki: szaliczek, mitenki i berecik.
Komplecik jest na wiosenne dni. Mojej sroce się bardzo spodobał. Jest w takim spokojnym klasycznym stylu, jaki lubię najbardziej.
A komplet prezentuje modelka rasowa, córka koleżanki  z w/w forum. Na mojej córci leży inaczej, bo jest starsza, niemniej zdjęcia podesłane przez koleżankę są tak urocze, że za jej zgodą Wam je pokazuję.
............................................................
Oczywiście nadal na tapecie u mnie PDDF jestem mniej więcej w połowie... :-)
( a dla ciekawych co to PDDF proszę o zerknięcie do poprzedniego posta -na koniec ).
Serdecznie Was pozdrawiam w Nowym Roku!


Tak wygląda na płasko komplecik

 A tak na słodkim ludziu :-)





wtorek, 7 stycznia 2014

W Nowy Rok z szydełkiem i przeróbką

Pamiętacie tego posta? Na wymiance od Lidzi otrzymałam między innymi- śliczną zazdroskę. Wyleżała kochana swoje. Na święta 2013 z nią nie zdążyłam, ale że z chorą pociechą siedziałam w domu i ogarniałam tam przestrzeń, to i do niej się dobrałam.
Zazdroskę przecięłam w połowie i zrobiłam z niej dwie firaneczki, adaptując je tym samym do mojego okna i kuchni. Na szydełku bowiem -wszystko jest możliwe, można dorobić, przerobić, przyciąć i popruć co wam inwencja podpowie- wszystko się da wykonać.  Lidzia przesłał mi odpowiedni na ten cel kordonek, więc przeróbka nie była  zbyt trudna. Jak widzicie u góry dorobiłam kawałek  w sumie około 12 cm. Wykończyłam dodatkowo górę tak, aby można było firaneczki umocować i powiesić na patyczkach przeznaczonych do zazdrosek. Ta przeróbka zajęła mi w sumie niecałe 3 dni...
W moim oknie kuchennym zazdroski prezentują się teraz tak...
Miłego oglądania życzę.
A Ciebie Lidziu, jeśli tu zajrzysz serdecznie pozdrawiam. A w zasadzie Was :-)





 




Dla ciekawych jak wyglądała zazdroska przed przeróbką zdjęcie poniżej  :-)
Cięłam w miejscu na środku... dokładnie pomiędzy dwiema mniejszymi świecami.
I tak też wisi w oknie.



Ponieważ na tapecie u mnie jest ponownie  PDDF (czytaj Projekt Dziergany Długo Falowy), będę pokazywać Wam, w tak zwanym międzyczasie, różne drobniejsze prace- oczywiście niekoniecznie drutowe.
Myślę, że aktualny PDDF zajmie mi ponownie z miesiąc... lekko licząc. Na razie nie zdradzam co robię... potrzymam Was troszkę w niepewności :-) Jak to powiedziała w komentarzach jedna moja stała "oglądaczka" pobuduję napięcie :-)
Serdecznie pozdrawiam w Nowym Roku!!! I zapomniałam zapytać...
Czy ktoś już wykonuje swoją wersję mojego Rogatego????