Kolejne skarpetki pokazuję
Kolejne skarpetki dzisiaj na blogu pokazuję, powiecie pewnie, że dosyć już ich macie i żebym nad Wami się zlitowała i nie pokazywała już następnych ;-)
Te męskie skarpetki są dla mojego największego fana skarpetek, czyli mojego męża. Powstały z szarej skarpetkowej Alize, której jednak było za mało na całe skarpetki, dlatego dołożona została granatowa włóczka i jeszcze końcówka jakiegoś miksa do wykończenia samych palców. Tak więc trzy różne wersje włóczki w jednych skarpetkach. Mąż bardzo lubi długie podkolanówki, a i rozmiar stopy ma słuszny, więc czasem łączę różne włóczki, żeby słuszny rozmiar skarpet wykonać.
Dzięki Madzi i jej prezenowi w zeszłym roku na Święta, włóczki skarpetkowe dostałam w takim zapasie, że tylko sobie wyciągałam włóczki i dziergałam i szczęśliwa byłam, że nadal mam coś w zapasie.
Jeszcze raz Ci dziękuję kochana! Dzięki Tobie spokojnie mogę zaopatrzeć bliskich w drobne robótkowe prezenty, które tak lubią.
Rzutem na taśmę
Rzutem na taśmę publikuję tego posta jeszcze w starym roku. Jest to całkiem celowe działanie, bo ta praca powstała w starym roku, co widać po datowniku na zdjęciach. Post ten nie wyczerpuje moich prac z tego roku, ale nie zdążę już pokazać ich wszystkich, bo mam do pokazania jeszcze co najmniej 3 prace. W tym jedna praca, która zaangażowała mnie na bardzo długo, czyli narzuta elementowa, te dziergadła już dołączą do bloga w nowym roku.
Zyczenia Noworoczne
Życzenia Noworoczne Wam już złożyłam. Rok 2016 był dla mnie mega trudnym rokiem. Cieszę się, że już odchodzi, nie wiem co przyniesie jutro, ale patrzę z ufnością w przyszłość miejąc nadzieję, że będzie lepiej.
I tego "lepiej" życzę sobie i Wam!
Buziaki serdeczne dla Was!
Kolejne skarpetki dzisiaj na blogu pokazuję, powiecie pewnie, że dosyć już ich macie i żebym nad Wami się zlitowała i nie pokazywała już następnych ;-)
Te męskie skarpetki są dla mojego największego fana skarpetek, czyli mojego męża. Powstały z szarej skarpetkowej Alize, której jednak było za mało na całe skarpetki, dlatego dołożona została granatowa włóczka i jeszcze końcówka jakiegoś miksa do wykończenia samych palców. Tak więc trzy różne wersje włóczki w jednych skarpetkach. Mąż bardzo lubi długie podkolanówki, a i rozmiar stopy ma słuszny, więc czasem łączę różne włóczki, żeby słuszny rozmiar skarpet wykonać.
Dzięki Madzi i jej prezenowi w zeszłym roku na Święta, włóczki skarpetkowe dostałam w takim zapasie, że tylko sobie wyciągałam włóczki i dziergałam i szczęśliwa byłam, że nadal mam coś w zapasie.
Jeszcze raz Ci dziękuję kochana! Dzięki Tobie spokojnie mogę zaopatrzeć bliskich w drobne robótkowe prezenty, które tak lubią.
Rzutem na taśmę
Rzutem na taśmę publikuję tego posta jeszcze w starym roku. Jest to całkiem celowe działanie, bo ta praca powstała w starym roku, co widać po datowniku na zdjęciach. Post ten nie wyczerpuje moich prac z tego roku, ale nie zdążę już pokazać ich wszystkich, bo mam do pokazania jeszcze co najmniej 3 prace. W tym jedna praca, która zaangażowała mnie na bardzo długo, czyli narzuta elementowa, te dziergadła już dołączą do bloga w nowym roku.
Zyczenia Noworoczne
Życzenia Noworoczne Wam już złożyłam. Rok 2016 był dla mnie mega trudnym rokiem. Cieszę się, że już odchodzi, nie wiem co przyniesie jutro, ale patrzę z ufnością w przyszłość miejąc nadzieję, że będzie lepiej.
I tego "lepiej" życzę sobie i Wam!
Buziaki serdeczne dla Was!
Włóczka skarpetkowa w 3 wariantach kolorystycznych
Rozmiar 45
Kolory szare w miksie, granatowe i resztka miksa kolorów
Pakuneczek prezentowy