Ponownie
Ponownie ta sama chusta. Ten sam wzorek. Lekko inna wariacja. Polubiłam ten wzorek i myślę, że już dochodzę do końca w nim, znaczy się już mi się nudzi. Trzeba więc będzie zupełnie nowy wymyślić wzór. Jeszcze nie wiem jaki, ale to nie problem przecież ;-) Póki co, oglądajcie wersję szarą tego wzoru. Kolor ten bardzo lubię i zupełnie za mało mam go w swojej szafie. Kolor bazowy, który pasuje do wszystkiego i za to można ten kolor pokochać.
Serdecznie Was pozdrawiam i wybaczcie, jeśli ostatnie moje posty obfitują w mniejszą ilość tekstu. Jest gorąco i człowiek już sam nie wie, czym się zająć, żeby nie myśleć o upale.
Chusta jest na sprzedaż. Zapraszam !
A teraz zdjęcia...

Tutaj pokazywać będę swoje prace na drutach, szydełku,biżuterię ręcznie robioną, prace z dziedziny decoupage i filcowania, prace szyte a czasem coś ugotuję i podzielę się swoim przepisem. Postaram się także w przystępnej formie nauczyć Was kilku rzeczy. Serdecznie zapraszam do oglądania i komentowania. Jeśli któraś z moich prac Ci się spodoba, napisz proszę. Pozdrawiam serdecznie wszystkich oglądających a w szczególności komentujących!
piątek, 24 sierpnia 2018
poniedziałek, 6 sierpnia 2018
Deska kuchenna hand made
Witam Was!
Dzisiaj chcialam się pochwalić deską kuchenną jaką zrobił mi mąż.
Jest dębowa, gruba i bardzo mi się podoba. A Wam?
Widok od góry
Dzisiaj chcialam się pochwalić deską kuchenną jaką zrobił mi mąż.
Jest dębowa, gruba i bardzo mi się podoba. A Wam?
Widok od góry
piątek, 3 sierpnia 2018
Chusta numer 3. Kwiatek v.3
Ponownie
Ponownie wzór kwiatek. Inna lekko wariacja wzoru. Inna w kolorystyce włóczka. Efekt- inna chusta.
Wzór własny, autorski.
Chusta nie jest bardzo duża, idealna do wiosennych kurtek. Żywy piękny kolor.
Chusta jest na sprzedaż KLIK tutaj jest mój sklepik. Zapraszam!
A Wam? Podoba się??
Ponownie wzór kwiatek. Inna lekko wariacja wzoru. Inna w kolorystyce włóczka. Efekt- inna chusta.
Wzór własny, autorski.
Chusta nie jest bardzo duża, idealna do wiosennych kurtek. Żywy piękny kolor.
Chusta jest na sprzedaż KLIK tutaj jest mój sklepik. Zapraszam!
A Wam? Podoba się??
Kolor taki jak na tym zdjęciu poniżej
Kolor urywa oczy
Chusta bardzo mi się podoba
środa, 1 sierpnia 2018
Bolerko do sukienek letnich
Bolerko
Bolerko powstało z myślą o letnich sukienkach na ramiączkach. Nieraz jest bardzo gorąco, potrzebna jest letnia sukienka, lecz problemem są ramiączka, bo nie wszędzie można w niej wejść np. do kościoła. Stąd pomysł bolerka.
Włóczka bawełniana z odzysku, po ulubionej bluzce córki. Wyrosła już z niej. Problemem okazało się dobieranie guziczków. Pasmanteria nie pomogła wcale w tym zakresie, wybór guzików koszmarny wszystkie zielenie tylko nie takie jakie były potrzebne. W efekcie bolerko wylądowało ze złotymi guzikami. 8 guzików nie dało się wybrać nawet z mojego mega zapasu guzików.
Powstało
Bolerko powstało od dołu. Na wysokość jest takie, że kończy się pod biustem. Sporo nitki mi zostało, gdybym wiedziała o tym zrobiłabym je nieco dłuższe. Rękawki wrabiane od główki w dół.
Najwięcej zachodu wykończenie dekoltu. Nie zapisywałam ilości oczek. Robiłam na wyczucie.
Zdjęcia
Zdjęcia zrobione na szybko, ani nie przemyślane pozowanie, ani układanie włosów ani nic. W życiu córka nie zrobiła mi szybszych zdjęć, było bardzo gorąco i zwyczajnie nie chciało nam się nic ;-)
No i jak? Podoba się Wam?
Bolerko powstało z myślą o letnich sukienkach na ramiączkach. Nieraz jest bardzo gorąco, potrzebna jest letnia sukienka, lecz problemem są ramiączka, bo nie wszędzie można w niej wejść np. do kościoła. Stąd pomysł bolerka.
Włóczka bawełniana z odzysku, po ulubionej bluzce córki. Wyrosła już z niej. Problemem okazało się dobieranie guziczków. Pasmanteria nie pomogła wcale w tym zakresie, wybór guzików koszmarny wszystkie zielenie tylko nie takie jakie były potrzebne. W efekcie bolerko wylądowało ze złotymi guzikami. 8 guzików nie dało się wybrać nawet z mojego mega zapasu guzików.
Powstało
Bolerko powstało od dołu. Na wysokość jest takie, że kończy się pod biustem. Sporo nitki mi zostało, gdybym wiedziała o tym zrobiłabym je nieco dłuższe. Rękawki wrabiane od główki w dół.
Najwięcej zachodu wykończenie dekoltu. Nie zapisywałam ilości oczek. Robiłam na wyczucie.
Zdjęcia
Zdjęcia zrobione na szybko, ani nie przemyślane pozowanie, ani układanie włosów ani nic. W życiu córka nie zrobiła mi szybszych zdjęć, było bardzo gorąco i zwyczajnie nie chciało nam się nic ;-)
No i jak? Podoba się Wam?
Subskrybuj:
Posty (Atom)