"No name" , tak kiedyś nazwałam tę chustę. Tym razem ciekawa gruba i mięsista struktura. Włóczka z zapasów koszykowych. Kolor też dość ciekawy jasny i oryginalny. Nie pamiętam też grubości drutów na jakich powstała chusta, bo po zrobieniu jej, wrzuciłam ją do szafki i zupełnie o niej zapomniałam. Był to czas, kiedy na bloga też nie było zwyczajnie czasu.
Cieszę się, że mogę Wam w końcu pokazać ten mini otulacz.
Zdjęcia zrobiłam późnym popołudniem, przy zachodzącym słońcu, jak widać są pięknie doświetlone i takie jak lubię. Sesja fotograficzna tym razem znowu bez ludzia, za to na malowniczym płotku.
Cieszę się z każdego Waszego komentarza i z każdych odwiedzin. Dziękuje, że o mnie pamiętacie. Pozdrawiam Was wakacyjnie i ciepło.
A teraz pokaże już Wam wspomniane zdjęcia.
Pa pa-tki.
Chusta w ciepłych promieniach słońca
Nie jest duża
Mięsista i ciepła
O ciekawym subtelnym kolorze
" No name" czyli prosty wzorek
Idealna pod szyję
Prosta w formie i kolorze
Może być także dla dziecka
Super chusta. Widać , że jest cieplutka . Pozdrawiam serdecznie ☺
OdpowiedzUsuńCzęść Marysiu dziekuje za odwiedziny 😁
UsuńBardzo fajna 😍😍😍😍
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Haniu. Dziękuję 😁
UsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😁
UsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ,piękna i oryginalna chuścinka.
OdpowiedzUsuńŁadnie ja nazwałaś 😁 pozdrawiam Cię cieplutko.
UsuńBardzo ładna chusta. Przyda się na jesienne chłody.
OdpowiedzUsuńbardzo gustowna,śliczna
OdpowiedzUsuń