wtorek, 29 listopada 2011

Moherowy berecik dla pani w średnim wieku.

Do kompletu do chusty semele wydziergałam taki oto berecik. Wzór wymyśliłam sama.  Zaczęłam go od czubka głowy na drutach KP drewno 3mm skarpetkowych rozszerzając stopniowo robótkę. Potem przeszłam na druty tej samej wielkości drewniane KP na żyłce. Wykończenie podpatrzone w sweterku maranty kombinacja łańcuszka i zakańczania drutowego. Antenka zrobiona osobno i doszyta.
Oto on. Nie pokazuje tego zdjęcie ale można go nosić na różne sposoby. Można pociągając za antenkę uformować stożek, można na bok, do tyłu... oj da się pokombinować.





Zostało jeszcze deczko włóczki. Może wystarczy na małe mitenki???
Włóczka tego typu, bardzo wydajna
http://www.biferno.pl/index.php?cat_id=244&page=0&view=3&sort=default

11 komentarzy:

  1. Zaliczyłam spacerek w nowej czapeczce. W sklepie byłam mocno oglądana...i czułam, że w zasadzie nie ja tylko moje nowe nakrycie głowy :-) ale jest ciepłe i dobrze się w nim czuję a to chyba najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekstra czapka:-) Bardzo podoba mi się ta włóczka:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Włóczka jest b miła. Z gatunku takich do wtulenia się i otulenia. Już mnie korci na nowa czapeczkę :-)szybko powstają. Jeśli ktoś ma ochotę na takową proszę o kontakt. Chętnie pomogę.

    OdpowiedzUsuń
  4. hihihi moherowy berecik :-)
    a tak na poważnie to jest baaaaaaaaardzo ładny

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny berecik, szkoda,że nie pokazałaś fotki na sobie... :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. [b]Beti[/b]9 nie mogłam na sobie. Dziecko jest chore a ja wyjątkowo zmęczona i nie do zdjęć. Może jeszcze się pokuszę w lepszym czasie o fotki. Z różnym ułożeniem czapki. Są przynajmniej 3.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny! Jak widac moherowe berety moga wygladac nie tylko tak jak na glowach naszych babc :P

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczny berecik:)))do kompletu jeszcze brakuje jeszcze rękawiczek!:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładnie zrobiłaś ten "moherowy" berecik.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję serdecznie. Tak się rozbrykałam w czapkach że kolejną już produkują :-) Jeszcze kilka dni i pokażę co nawywijałam :-)

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)