środa, 10 października 2012

Niespodziankowo, filcaczkowo.

Nie wiem czy pamiętacie wesołe skarpety, które powędrowały do eumycha? Wraz z nimi poleciała książka, ucząca wrabianych wzorów na drutach. Co Gosia mi przysłała? Bardzo proszę same zobaczcie.
Prosiłam Gosię o broszki filcowe. Prawda, że wspaniałe? Marzyłam o takich. Nie umiem tej techniki a ogromnie mi się podoba.


Ponadto w zabawie na Gosi blogu wylosowałam piórnik z filcu. Oj! Miałam ja smaczka na tego filcaczka :-) Bardzo mi się spodobał, jak tylko go zobaczyłam. Teraz jest już u mnie i uwierzyć nie mogę we własne szczęście. Oto on. Cudowny i pakowny zarazem.


Zapomniałam też Wam pokazać zaległy prezent od Gosi przy poprzedniej naszej wymiance. Do Gosi poleciała wtedy puszka na kawę. A ja dostałam ten oto naszyjnik, oczywiście i on zawojował mnie zupełnie.
Ponieważ wymianki bardzo lubię niedługo następne prace z tej serii.
Serdecznie Was pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Nic tak nie cieszy, jak paczką pełna różności! Bardzo podoba mi się ten piórnik, więc smaczek dla mnie zrozumiały ;-)

    Pozdrawiam, El clavel

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne są te broszki, a i naszyjnik również :)

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)