Dumałam długo co z nim zrobić i wreszcie wydumałam. W większości poszedł do sprucia, to w większości to w zasadzie 4/5 czyli prawie cały praktycznie. Zostały rękawy w połowie a korpus wyprułam aż do linii pach. Powstałą teraz tunika z dekoltem zbliżonym do serka. Na tej bluzce przećwiczyłam patent dekoltu w szpic w bluzce bezszwowej dzierganej od góry, który potem Wam zaprezentowałam na Cotlinie.
Mam nadzieję, że teraz po przeróbce- będę już z tej bluzki zadowolona i nie będzie więcej leżeć w szufladzie szafy.
Włóczka, druty
Bawełna 400 m w 100 g.
Wykonałam ją na drutach 3 mm KP drewnianych.
Small pattern -kocham takie
Tak nazwałam powstałą w wyniku przeróbki bluzkę. Po głębszym zastanowieniu równie dobra nazwa, to byłaby "bluzka-sprujka", bo pierwsza poszła do sprucia i jak prawie kończyłam dół to niezadowolona byłam z efektu, więc ponownie prawie cały dół sprułam i zrobiłam na nowo.
Jest to już kolejna bluzeczka z minimalnym wzorem, no bo przecież ściągacz dwa oczka prawe na dwa oczka lewe to nie jest jakiś wielki wzór. Bajerem jest sposób włączenia się ściągacza w bluzeczce- najpierw symetrycznie na bokach, od pasa rozchodząc się, aż do pewnej szerokości a potem już jako pasy na bokach. Uzupełnieniem jest prosty rękawek typu 3/4 idealna sprawa na ciepłe wiosenne dni, nie trzeba podciągać rękawów jak jest ciepło, zawsze mnie to irytuje.
Ciuszek prosty w fasonie zawsze dobrze będzie się sprawdzać, w każdym naszym zestawieniu praktycznie. Założenie przy tej bluzeczce miałam jedno- aby była to czysta wygoda użytkownika, czyli mnie. A więc nie elegancki ciuszek... :-) ( co już ostatnio ustaliłyśmy, że jak wygodne to nie eleganckie), a raczej ciuch codzienny , bez prasowania nawet będzie noszony.
A teraz sesja bluzeczko- tuniczki. Powiem tylko w skrócie, że lepiej się w niej czuję, niż wyglądam na tych zdjęciach. Mam jeszcze fajny pasek do niej. Zrobię zdjęcie w nim i w tunice i ocenicie wtedy, czy puszyste mogą nosić paski...czy nie.
Nie widać tego, ale nad nami wisiały ciemne, deszczowe chmury
Zaraz ma lunąć... tu szybka kontrola nieba...
Tu widać serek i linię ramion
Nerwowo się rozglądam, bo zrobiło się bardzo pusto wokół nas
Zdjęcia tego nie pokazują, ale bluzka ma mieniącą się nitkę
Koniec tego dobrego
Daj aparat córcia, zmykamy stąd...
Dla ciekawych jak było przed
Przed pruciem było to... same widzicie, że była to maksymalna przeróbka...Pytanie dnia:
Czy macie w swojej szafie ciuszka, którego bardzo lubicie i wciągacie go w "ciemno" do wszystkiego??? Co to jest? Napiszcie proszę, jestem ogromnie ciekawa przepastnych czeluści Waszych szaf . :-)
Serdecznie Was pozdrawiam
Rzeczywiście - przeróbka całkowita! Ale - ten nowy sweterek jest fantastyczny! Bardzo ładnie wyglądają te oczka proste po bokach. Ja mam zawsze problem z opracowaniem takich właśnie wstawek - lubię proste swetry, ale coś drobnego pasuje w nie wstawić. Ty świetnie je wkomponowałaś. Jej, pewnie te chmury przyjdą jutro do nas (Podkarpacie)... Co do ulubionego ciuszka - nie mam jednego. Mam trzy swetry - kupne, proste, jeden rozpinany i dwa wkładane przez głowę. Kolory pastelowe, krój prosty - pasują do wszystkiego. Z moich dzierganych - najczęściej chodzę w ostatnio wydzierganym miodowym sweterku z mieszanki akrylu i wełny. Jest ciepły, wygląda lekko dzięki wzorkowi i ... dobrze znosi pranie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
Dziękuję Asiu! Te oczka proste na bokach, wyglądają prosto, ale nie było łatwo je wykonać, bo odpadło miejsce dodawania oczek. Może tego nie widać, ale tunika rozszerza się od pasa w dół w obwodzie, więc musiałam z linią dodawania oczek zakombinować. Jeszcze nie prałam tuniki i nie formowałam. Muszę nadać zwłaszcza linii na dole tuniki lepszy kształt bo zawija się ździebko.
UsuńŚwietna bluzeczka. Ta wersja dużo bardziej mi się podoba - dobrze, że sprułaś sweterek. I świetnie w niej wyglądasz :-) Bardzo jestem ciekawa, jak wygląda z paskiem i będę czekała n obiecane zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o moje ulubiony ciuch, który zawsze noszę, to sprawa jest bardzo prosta ;-) Musi być czarny :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu dziękuję jesteś bardzo miła. Ostatnio mam wrażenie, że te moje stylizacje Wam pokazywane, są takie z biegu zrobione. Bardzo chciałabym znaleźć czas i wykonać profesjonalną sesję fotograficzną dzianiny. Pomyślę z czym zestawić tę tunikę ;-) aby w pasku ładnie się z resztą komponowała ;-)
UsuńNie wiem czy będą zdjęcia z paskiem, mąż spojrzał na mnie dzisiaj krytycznym okiem i rozebrał z paska. ;-(((( nie ma to jak złe wyobrażenie o sobie ;-(
UsuńA wiesz, że również uczyłam się tej bezszwowej metody na tym samym wzorze kardigana, co Ty? Niesamowity zbieg okoliczności!
OdpowiedzUsuńMój kardigan możesz podglądnąć tutaj: https://picasaweb.google.com/lh/photo/D1AEbZZMzImTExoXXDHO3dMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
Modelka trochę za szczupła jest, więc sweterek nie prezentuje się najlepiej.
Świat jest mały, a ten robótkowy w szczególności ;-)
UsuńPo przerobce,wyszla bardzo sliczna bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko!!! Kolor jest taki trudny do pokazania bo pudrowy róż ;-) i ta nitka mieniąca się, ciężko to pokazać na zdjęciach, powinny być chyba bardziej artystyczne ;-)
UsuńJa bardzo czesto ustawiam aparat na tryb nocny,jak jest brzydka pogoda,albo w domu.Calkiem dobrze oddaje wtedy kolor.
UsuńDziękuję, zobaczę czy mam taki tryb ;-)
UsuńPodoba mi się ten sweterek w ogóle i w szczególe ;) Fajne są wstawki po bokach i rękawki 3/4, które też bardzo lubię, m. in. za to, że jest mniej roboty podczas dziergania (i tu wychodzi moje lenistwo) i za wygodę.
OdpowiedzUsuńA ciuszek, który noszę do wszystkiego... Ogólnie mogę powiedzieć, że dzianina. I to często robiona właśnie przeze mnie, nie tylko kupne rzeczy. A konkretnie - mam taką bluzeczkę z bawełny z krótkim rękawkiem, którą wydziergałam ze 3 lata temu, pasuje do dżinsów i do spódnicy, na co dzień i na wieczór z gośćmi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Aniu ;-) Te wstawki już mnie dawno męczyły i ich ostateczny wygląd. Pierwotna koncepcja była ich trochę inna, ale... poszła do prucia.
UsuńAniu ten Twój ulubiony ciuszek to mnie mocno zainteresował z chęcią bym go obejrzała, może masz go gdzieś na swoim blogu?
Nie mam, ale może/chyba/na pewno zrobię posta z dzianinami na lato, które kiedyś wydziergałam.
UsuńZmobilizowałaś mnie do opublikowania posta, który już jakiś czas temu miałam zrobić :) Tę bluzkę (w kolorze ecru) możesz zobaczyć na ostatnim zdjęciu tutaj: http://bormisdbr.blogspot.com/2014/05/dzianinowe-bluzeczki-na-wiosnelato.html
UsuńNo i fajnie, cieszę się, że potrafię jeszcze zdopingować i zainspirować ;-) już widziałam ślicznie dziękuję!!!
UsuńTo ta upiorna włóczka? Fajna tunika, ja nosiłabym bez paska, za to z jakimś długim wisiorem.
OdpowiedzUsuńTak Erendis! To ta włóczka, ale już nie upiorna, bo oplot z lureksu, już za pierwszym robieniem rozszarpałam ;-)
UsuńMyślałam o wisiorze srernym i jeszcze o jakimś "pasku" ale "nie- pasku" w talii, ale takim na biodrach. Widziałam takie a la wisiory metalowe nosi się toto jak pasek... z jakimś łańcuszkiem zwieszającym się, rozejrzę się za czymś takim.
Miałaś rację z tym pruciem. Teraz wyglądasz super. Wisior to też dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, czasem jakaś myśl dłużej dojrzewa w nas. Tak było z tą przeróbką ;-)
Usuń