piątek, 2 maja 2014

Zaniedbana kobieta pod presją społeczną.

Presja
Odczułam ostatnio wyraźną presję społeczną- nowoczesnej kobiety.
Jaka jest nowoczesna kobieta? Według reklam jest wiecznie młoda, zawsze uśmiechnięta (nie płaczą te baby czy co? nie mają huśtawki nastrojów ani okresów czy co?), o idealnie pięknych długich włosach koloru kasztanowego, albo złotego, albo rubinowego, albo już sama nie wiem jakiego, ale na pewno nie naturalnego!!!
O walorach figur nowoczesnych kobiet się nie rozwodzę, nie będę doprowadzać się do łez. Kobiety wiecznie młode, wykremowane, wypachnione, ciągle się myją te baby i genaralnie albo leżą i głaszczą sobie włosy, albo półnagie pienią się pod prysznicem. Co by nie powiedzieć zawyżają nam niemiłosiernie poprzeczkę, wpędzając w jakieś chore wizje kobiety doskonałej, idealnej zawsze debilnie uśmiechniętej i radośnie napienionej żelami.
Reasumując- zwykłe kobiety odczuwają presję, że mają jakieś tam być. A co jeżeli nam się nie chce?
A co jeżeli nie chcemy być wymalowane, bo nam się nie chce? A co jeżeli chcemy sobie popłakać, albo pokrzyczeć albo pochodzić w podartych dresach, bo nastrój mamy do d.... jak te dresy?
No nie wiem.... mam mieszane uczucia, czy w ogóle nam wolno?
No ale odleciałam myślami od tematu o jakim chciałam Wam napisać. O moich włosach.

Włosy-wizerunek kobiety zadbanej
Wiemy, że ozdobą każdej kobiety są jej włosy. Najlepiej długie, pachnące, piękne. (długie w przeciwieństwie do krótkich męskich)
Nie wiem czy Wam pisałam, ale wróciłam do swojego koloru włosów. Może jeszcze nie do końca, ale zamierzałam. Miałam już 5 cm odrost a na reszcie włosów taki kolor jak tu na zdjęciu w białej czapce.
No, ale ostatnio zobaczyłam swoje włosy w słoneczku wiosennym, które bezlitośnie i ostro rozwiewa wszelkie wątpliwości i obnaża niedoskonałości, jak to się mawia- wymiękłam. Zobaczyłam radosne  trzy kolory: mój odrost, mój kolor siwy troszkę się skrzył na skroniach, oraz moją brązową farbę na reszcie włosów. Presja złego wyglądu okazała się tak mocna, że jeszcze tego samego dnia odwiedziłam drogerię i wyszłam stamtąd moralnie pocieszona,  spokojnie niosąc farbę ukrytą w torbie.

Farba
Kupiłam taką jak na zdjęciu, jest bez amoniaku i jestem nawet zadowolona z efektu. Pierwszy raz zastosowałam na sobie farbę bez-amoniakową, jest istotna jednak różnica między farbami z amoniakiem a bez. Nie wypadło mi pół włosów jak ostatnio. Nie zrobiły się proste jak druty- jak ostatnio. Kolor ładnie się zrównał a ja odetchnęłam z ulgą, że nie jestem już pośmiewiskiem społecznym wytykanym przez inne kobiety palcami. Nie wiem zupełnie czemu my kobiety mamy kręćka na tym punkcie?



Kolor
Wybrałam złoty brąz, jakoś tak się zapętliłam na nim. Jest ten kolor dość blisko mojego naturalnego koloru włosów.

Fryzura
Jest ta co ostatnio, docięłam sobie minimalnie grzywkę tylko, zobaczymy jak się będzie układać.
Oczywiście wszystkie te eksperymenty musiałam zrobić ostatnio, czyli w okresie największego zaganiania przedświątecznego. No, ale co ja miałam biedna zrobić, jak widmo społecznie zaniedbanej kobiety wisiało nade mną jak ciężka chmura, strasząc i nękając i dręcząc niemiłosiernie???
No dobra pokażę Wam ten kolor, nie będę taka.... zresztą już w zasadzie pokazałam w sesji bluzeczki natura, ale dla tych co nie zauważyli- jeszcze raz.

I pytanie dnia
Czy Wy także odczuwacie jakąś presję społeczną, odciśniętą na Was?
Chętnie posłucham waszych opinii.
Serdecznie Was w ten deszczowy i pochmurny dzień pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. Myślę ,że my kobiety oceniamy same siebie zbyt ostro . I chyba nie jest aż tak źle ,a te negatywne odczucia biorą się właśnie z bombardowania nas reklamami ,zdjęciami w gazetach super modelek i aktorek które wyglądają bosko bo są sfotoszopowane do granic niepoznawalności . A my głupie baby dajemy się wkręcać i same się wpędzamy w kompleksy . Więcej luzu i dystansu do samych siebie ,a i humor wtedy lepiej dopisuje !!!
    ewasz29

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, nareszcie głos rozsądku ;-) Serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  2. Zawsze szłam pod prąd i nigdy nie podążałam za modą, lubię zrobić sobie makijaż, ale nigdy nie farbowałam sobie włosów, chociaż kusiło mnie jak diabli, rozumiem , że kobiety chcą ładnie wyglądać, osobiście nie odczuwam na sobie presji , chociaż wnerwiają mnie nadprogramowe 10 kg ,których nie mogę zrzucić, ale nie spędza mi to snu z powiek , grunt to zdrowo i z dystansem podchodzić do swego wyglądu i tak jak powiedziała moja poprzedniczka, nie dawać się wkręcać specom od reklamy, oni właśnie chcą abyśmy czuły się gorsze, pozdrawiam:) p.s. kolor włosów wygląda niezwykle naturalnie, jakbyś nie powiedziała, że to farba, to nigdy bym na to nie wpadła:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeszłam z pasemek na "swój kolor", czyli na ciemny blond, dlatego musiałam ufarbować włosy. Teraz zamierzam je zostawić, żeby spokojnie zrastały. Zamysł generalnie mam taki, żeby odrosły mi moje włosy. Podziwiam za nienadążanie za modą i rozumiem, bo ja także wybieram to co klasyczne w ubraniach, modą staram się nie przejmować.

      Usuń
  3. Bo wszystko chodzi tylko o kasę i już. Super włosy, żeby zarabiali fryzjerzy, super makijaż, ubrania itd. itd- wszystko się kręci, żeby ktoś sobie zarabiał. I tak reklamowcy wkładają nam do głowy takie bzdety a później kobiety mają kompleksy, bo w porównaniu z idealnym cyfrowym obrazem ciężko nie mieć.
    Ja ani modna nie jestem, ani farbowana czy wytapetowana. Swoje kompleksy mam, ale zamiast 'leczyć' je super extra modnym ciuchem, w którym naaaapewno będę 'super sexi, niesamowicie trendy etc.' wolę posiedziec w dresie z najnowszym kłębkiem włóczki i nową zieloną herbatą liściastą, o.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noooo to widzę, że jest nas więcej. Co prawda ja, zamiast herbaty zielonej mam kawę, ale reszta opisu pasuje do mnie jak znalazł ;-) Ale zauważ, że są kobiety, które nabierają się na ten medialny kreacjonizm, kupują markowe ciuchy i nadążają za stylem lansowanym przez mass media.
      Ale asertywność kosztuje, łatwiej jest być w środku i nie wyróżniać się niczym- trudniej zaś odstawać w jakąkolwiek stronę.

      Usuń
  4. Włosy, to nie tylko presja społeczna, ale również odbicie naszego zdrowia, zauważ, że w chorobie są matowe, albo zostają na szczotce. Dobrze zrobiłaś, farba wypróbowana, odcień naturalny, a kilka kolorów na głowie wygląda nieciekawie. Nie wszystkie możemy mieć twarze i figury fotomodelek, nie wszystkie musimy być wypacykowane, ale wszystkie możemy być w sposób naturalny zadbane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samopoczucie sobie poprawiłam tym zrównaniem koloru. Lepiej się teraz czuję w tych włosach. Fajne też jest to, że nie wyprostowały mi włosów tak jak ostatnia farba. Są w lekkim nieładzie, takie jakie lubię. Wypacykować się nie mogę, nawet jak bym chciała. Całe życie jestem alergikiem i żaden mocny makijaż nie wchodzi w ogóle w grę.

      Usuń
  5. Najważniejsze jest nasze dobre samopoczucie... A jak wiadomo, każdemu do szczęścia potrzeba czego innego... A ten kolor włosów wygląda świetnie i bardzo naturalnie :) Tak więc fajnie, że sobie zafundowałaś przyjemność.
    Pozdrawiam wiosennie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marille dziękuje za wsparcie i za odwiedziny ;-) i ja Cię pozdrawiam b serdecznie!

      Usuń
  6. Ostatnie 10 lat nastapil zwrot w wygladzie, w zwracaniu uwagi na wyglad kobiety, moim zdaniem najwazniejszy jest dobry humor,szczescie w srodku, zadowolenie i pewnosc siebie ( nie mowie o pysze itp cechach ). Tez czasem nie umaluje wlosow ale widze ,ze lepiej wygladam i lepiej sie czuje, gdy mam umalowane wlosy, mysle, ze tez jest wazne nie to ,ze jestemy wymalowane, wypielegnowane, wykremowane drogimi kremami ale czyste i zadbane, nie musza to byc ciuch lub ubrania bardzo drogie ale ladne , dobrze zrobione i starannie wykonczone, czyste i zadbane, myslem ze tez dobrze jest kochac sama siebie, to dodaje nam pewnosci i zadowolenia z samej siebie, piekny usmiech na twarz i wszystko bedzie dobrze,pozdrawiam Cie, ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu za Twój wpis, dał mi dużo radości, gdy go czytałam. Odwiedzaj mnie jak najczęściej i komentuj... komentuj... zapraszam serdecznie!!!

      Usuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)