Bez gadania zbędnego pokażę go od razu.
Jest to mała Misia Zosia.
Sukienka na drutach 2,5 mm skarpetkowych.
.Bezszwowa oczywiście
Wykończenie szydełkowe.
Tylko czemu Zosia została natychmiast rozebrana z sukienki???
Nie mam pojęcia. Hm...Dzieci są fascynujące, prawda??? ;-))))
Serdecznie Was pozdrawiam!
:-D goły miś goły miś dla dziewczyny... aaaaa aaaaa ;-)
OdpowiedzUsuńLena szalenie mnie rozbawiłaś ;-))) Po prostu siedzę i cieszę się niezmiernie z Twojego wpisu, a śmiech jest bardzo potrzebny w życiu !
OdpowiedzUsuńTeż byłabym ciekawa, co ona "ma pod spodem" ;)
OdpowiedzUsuńPod spodem ma futerko oczywiście.
UsuńMoże było jej za gorąco :)
OdpowiedzUsuńFakt, gruba ta sukienka jakas taka zimowa :-)
UsuńJak się coś rozbierze, to trzeba znów ubrać. Myślę, że potrzebna jest nowa sukienka...
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, następnym razem będzie kilka sukienek.
UsuńFajna sukienusia
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńMiś w rękodziele to pomysłowy prezent.
OdpowiedzUsuńTaki mały ozdobnik. :-)
UsuńNo przecież rozbieranie to taka fajna zabawa:)
OdpowiedzUsuńNo i ciekawsza od ubierania. :-)
UsuńŚliczna misia :-) Pięknie ją ubrałaś :-)
OdpowiedzUsuńOj tam - za dziećmi nie nadążysz... ja już przestałam próbować zrozumieć ten inny obcy mi świat... ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładna kreacja. :-)
OdpowiedzUsuń