Ta dam
Ta dam mam i ja. Dostałam w prezencie i sama nie wiem czym sobie na to cudo zasłużyłam. Bo, że cudo, to chyba mówić Wam nie muszę. Nie do końca byłam pewna co ja dostałam:
-czy zwijarkę
-czy motowidło
-czy kołowrotek elektryczny
Wydaje mi się, że to jest kołowrotek elektryczny.
Wydobyty z czeluści strychu. Działa i to chyba najważniejsze. Bardzo mnie pozytywnie i rękodzielniczo inspiruje.
Pytanie do Was
Może gdzieś w sieci znaleźliście coś podobnego opisanego lub na filmiku? Jeśli tak, podeślijcie linka, albo inne info. Będę wdzięczna!
Podoba się Wam mój nowy nabytek?
Serdecznie Was pozdrawiam.
Uwaga
Znalazłam coś co podobne jest tutaj macie linka KLIK
Jest dziurka do przewleczenia włóczki z boku lewego patrząc na zdjęcie przeze mnie dołączone.
Dziurki na jednym ramieniu drewnianym, są według filmu to tego żeby prowadzić nitkę. Ogólnie niby to widzę na filmie, ale nadal nie do końca rozumiem.
I kolejna sprawa,, jak się na środek nawinie się włóczkę… to nie wiem …. ale to nie zdejmuje się... wiec co ? Nadal ręcznie ją przewijać na szpulkę? Sama nie wiem. Co o tym sądzicie?
To znalazła Mięta Klik, podobne w zasadzie działania. Zobaczcie!
Tutaj pokazywać będę swoje prace na drutach, szydełku,biżuterię ręcznie robioną, prace z dziedziny decoupage i filcowania, prace szyte a czasem coś ugotuję i podzielę się swoim przepisem. Postaram się także w przystępnej formie nauczyć Was kilku rzeczy. Serdecznie zapraszam do oglądania i komentowania. Jeśli któraś z moich prac Ci się spodoba, napisz proszę. Pozdrawiam serdecznie wszystkich oglądających a w szczególności komentujących!
Takie elektryczne urządzenie widzę pierwszy raz.Jeżeli działa,to znacznie przyspieszy Ci pracę z włóczkami,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne ustrojstwo, ale bardziej mi ono wygląda na motowidło. Coś podobnego widziałam, zdaje się na blogu Prząśniczki, ale nie jestem całkiem pewna.
OdpowiedzUsuńNie bardzo mogę zrozumieć (po wyglądzie) - jak to działa? Że jest napędzane prądem - to widać. Ale czy to nawija włóczkę, czy rozwija z pasma?
OdpowiedzUsuńFilmik pokazuje "ustrojstwo" do nawijania przędzionej wełny. To Twoje to nie jest żadna zwijarka, ani motowidło, tylko takie ustrojstwo. Potem z tego wałka przewija się tę uprzędzioną wełnę na motki, albo wykorzystuje skręcając w dwie nitki.
OdpowiedzUsuńWygląda to na taki "unowocześniony" (elektryką) kołowrotek do przędzenia wełny.
Niesamowite ustrojstwo. Lubię takie sprzęty🙂
OdpowiedzUsuńFajne, prawda ☺
UsuńW czeluściach mojego strychu leży sobie kołowrotek i to co pokazałaś wygląda jak jego wrzeciono, tylko ktoś sprytnie usprawnił przędzenie wełny. Jednak powinno się je dać ściągać. Spróbuj, może się tylko " zapiekło " od starości i leżenia na strychu ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie wiem, w ktorym miejscu kocniej ciagnac, zeby seszlo. Moze podpowiesz mi kochana?
UsuńTo tutaj jest bardzo podobne https://www.youtube.com/watch?v=TK1deN_IXok
OdpowiedzUsuńDziekuje
OdpowiedzUsuń