poniedziałek, 12 stycznia 2015

Mary Webb, Robótki na drutach. Recenzja książki.

Mary Webb, Robótki na drutach.
Ponad 300 nowoczesnych i tradycyjnych wzorów ściegów. Jak głosi napis na okładce. Wydana przez wydawnictwo FK czyli Firma Księgarska, zupełnie nie spotkałam się z niczym przez to wydawnicto wydanym, mieściło się (albo mieści nie wnikam) w Ożarowie Mazowieckim. Książka wydana w Polsce w 2007 roku. Przygotowanie wydania polskiego : Studio Wydawnicze 69, Olsztyn.

Pierwsze wrażenie
Ogólnie niezłe, tylko....
Tylko czemu format taki mały??? Książka ma 350 stron, czemu upakowana jest w format pół-kieszonkowy? Czyżby zaplanowano, że będziemy ją z robótką przewozić często, w dodatku w kieszeni? Nie wiem, ale format jest sporo mniejszy niż zeszytowy, przez co książka niepotrzebnie jest ... gruba i niewygodna w używaniu. Spokojnie można by ją wydać w formacie zeszytowym i w sztywnej okładce i robiła by dużo lepsze pierwsze wrażenie. Niezbyt lubię miękką oprawę w takich wydawnictwach, jak widać lepiej się sprawdza w takich pozycjach sztywna okładka.
Drugie wrażenie wynika z pierwszego- czcionka jakaś taka mikro.... czyli za mała. No dobra noszę sobie okulary, spoko dam radę, ale czcionka mogłaby spokojnie być... normalna. Nie duża, po prostu normalna, czy też przeciętna. Ta jest po prostu trochę za mała, rozumiem, że wynika to z formatu... rozumiem.
Rozumiem, że na  cenę pewnie wpływa też format książki, ale kupując takie pozycje, chcemy być zadowolone, a format książki i czcionka powoduje, że ja np. nie do końca jestem.

Na zdjęciu macie zestawienie z zeszytem


 I zeszyt obok, dobrze widać format

 Spis treści prezentuje się ciekawie...



Pierwsze 30 stron...i dalej

To ogólne informacje dla początkujących.
Dalej mamy materiały potrzebne do pracy, zakańczanie i różne techniki wykończeń. Ilustracje są ładne i czytelne.
Mniej więcej od 90 do końca mamy wzory czyli próbkę wzoru i schemat do wzoru. Na stronie mamy przeważnie dwa wzory i dwa schematy do nich. To jest zrobione dobrze i czytelnie. Czasem jeśli wzór jest trudniejszy jest jedna próbka wzoru i schemat do niej. To podoba mi się i jest ładnie zrobione. Ogólnie dobre wrażenie.
Przechodzimy do detali. Wielkość schematów... no właśnie mogłyby być także większe, czyli wracamy do pierwszego wrażenia...Jedno oczko w schemacie ma wielkość mniej więcej 1.5 mm na 1.5 mm jest troszkę mały, na szczęście jest tak raczej tylko w warkoczach, w ażurach jest lepiej.Tu oczko ma wielkość prawie 4 mm na 4 mm i jest bardzo czytelne. Nie podoba mi się ten brak ujednolicenia w schematach. Uważam, że wykonując skład pracownik za to odpowiedzialny, mógłby trzymać się jednej wielkości kratki czyli odpowiednika oczka  i nie "skakać" tak z tą  wielkością oczka. Naprawdę większe schematy są znacznie lepsze. Tym bardziej, że musimy bazować na schematach. Opisów nie ma.

Jest to gruba książka...


Tak wygląda z przodu otwarta


Początek książki jest ciekawie opracowany...


 Dwa schematy na stronę, dobry wybór 
przy tym formacie ;-)






Podsumowanie 

Znalazłam informacje w sieci, że pozycja ta była na rynku sprzedawana,  jako tzw. "tania książka". Spotkałam ją w internecie ostatnio, kiedy była sprzedawana w cenie 13 złotych. Oczywiście nie jest już teraz do kupienia. Cena jednak tłumaczy mi wreszcie wielkość formatu książki.
Byłaby to bardzo ciekawa pozycja w podręcznej biblioteczce każdej dziewiarki, gdyby książka wydana została jeszcze raz, oraz została poprawiono moim zdaniem o:
-nowy, inny, większy format książki
-okładka sztywna
- ujednolicony pod względem  wielkości schemat dla każdego wzoru (bez zmian z mikro, na całkiem spory)
 Wielkość dobrze czytelna jednego oczka w każdym schemacie, to kratka o wielkości, co najmniej 3-4mm na 3-4m
Innych uwag w zasadzie nie mam. Jeżeli wydawca poprawiłby te mankamenty i nie kusił się o "dziadowskie wydanie" byłaby to fajna pozycja na półce każdej "dzianej baby" ;-)
Książkę kupiłam oczywiście z drugiej ręki ;-)
Serdecznie Was pozdrawiam i mam nadzieję, że komuś moja recenzja się przyda!
Miłego tygodnia!!!


1 komentarz:

  1. Zgadzam się z Twoją recenzją.Kupiłam ją w 2007 roku ,kosztowała 24,90.Ewa z Sosnowca

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)