Przywiozłam z wakacji zioła do picia. Jest to mieszanka dziurawca i mięty. Specjalnie zrobiłam sobie puszkę do przechowywania wysuszonego dziurawca. Polecam serdecznie świetna herbatka do picia. Niewiele tego potrzeba do zaparzenia całego dzbanka. Miła odmiana po kiepskich herbatach sklepowych.
Moja puszka wygląda tak. Jeszcze kilka warstw lakieru na niej i będzie gotowa. Nie jest idealna, bo ciągle się uczę decu. Do sesji foto postawiłam puszkę na obrusie...:-)
Tutaj pokazywać będę swoje prace na drutach, szydełku,biżuterię ręcznie robioną, prace z dziedziny decoupage i filcowania, prace szyte a czasem coś ugotuję i podzielę się swoim przepisem. Postaram się także w przystępnej formie nauczyć Was kilku rzeczy. Serdecznie zapraszam do oglądania i komentowania. Jeśli któraś z moich prac Ci się spodoba, napisz proszę. Pozdrawiam serdecznie wszystkich oglądających a w szczególności komentujących!
Ładna:-) U mnie puszki stoją łyse i czekają az pokupię preparaty do decu;-]
OdpowiedzUsuńSuper puszka!Zastanawiam się czy herbatka z dziurawca nie ma w sobie za dużo goryczki?....
OdpowiedzUsuńBierze się 3 roślinki dziurawca, kilka liści miety i zaparza jak esencje. Naciąga na ciemny kolor. Nastepnie herbate sie odlewa do innego dzbanka, a zioła zalewa powtórnie. 2-gie parzenie to juz od razu herbata. I ja sluchalam wiele rzeczy o dziurawcu, ze niby dobry na nerwy. Nie mam pojecia jaki jest w aptekach i czy aby na pewno polski. Ten samodzielnie zbierany w Bieszczadach nie ma zadnej goryczy. Pije sie ekstra gorzki, ale z sokiem z czerwonej porzeczki tez smakuje wybornie. Zwlaszcza jak sok sie samodzielnie zrobi w sokowniku...
UsuńPuszka świetna :)
OdpowiedzUsuńPuszka jest swietna;)) Aga pamiętaj że pijąc dziurawiec nie można się wystawiać na słonko:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńNo i kolejny mit. Dlatego zastanawiam sie czy w aptekach jest polski dziurawiec. Ten bieszczadzki ma podobno wlasciwosci oczyszczajace i nie zauwazyłam zadnych przebarwien na skórze a smigałam równo po słonku i po górach. Zona lesniczego tez powiedziala ze słyszlaa o tym ale nie zaobserwowała u siebie zadnych skutków ubocznych. Dodam ze po tych ziółkach czuje sie człowiek wybornie i dodatkowo rewelacyjnie reguluja przemiane materii.
UsuńAga chodzi o przebarwienia skórne, wiadomo 100 osób wypije a u 101 coś wylezie:)) panikować nie trzeba ale lepiej uważać:)) pozdrawiam Viola
UsuńViola ja zrozumialam,ze chodzi Ci o przebarwienia na skórze. Sama o tym słyszałam. U mnie nic sie nie zadzialo i u innych także. Dlatego zastanawiam sie czy ten dziurawiec z aptek jest polski... bo ten pity przeze mnie jest polski i naprawdę rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńbardzo ładna, apetyczna puszeczka :)
OdpowiedzUsuń