Nareszcie powrót do drutów. Moje pierwsze skarpety gotowe!!! Od bardzo dawna chodziły za mną skarpetki.... Chodziły, chodziły aż się doczekały. Swoją przygodę z drutami generalnie zaczęłam od pracy na 5 drutach. Tutaj możecie zobaczyć moje inne prace na 5 drutach. Więc praca na 5 drutach nie sprawia mi najmniejszego problemu. Najbardziej lubię druty skarpetkowe drewniane o takie
Tak więc oto- pierwsze różowe skarpetki. Włóczkę już znacie robiłam z niej Cinnamona dla córci. Teraz oto skarpetki do kompletu. Wzór kombinowany. Wiadomo pierwsza praca więc niekoniecznie idealna :-)
Abc wykonania skarpet od ściągacza znalazłam oczywiście w necie. Chciałabym się jeszcze nauczyć robić skarpetki od palcy. Ta technika ma taką przewagę, że lepiej pozwala wyrobić włóczkę. Praktycznie do samego końca. Tak więc skarpety nr 1
Tak leża na nodze..
A tak bez nogi wyglądają
I rzut oka na piętę z klinem z bliska..
I co fajne??? Niedługo pokażę druga parę.... bo już także gotowa :-)
Tutaj pokazywać będę swoje prace na drutach, szydełku,biżuterię ręcznie robioną, prace z dziedziny decoupage i filcowania, prace szyte a czasem coś ugotuję i podzielę się swoim przepisem. Postaram się także w przystępnej formie nauczyć Was kilku rzeczy. Serdecznie zapraszam do oglądania i komentowania. Jeśli któraś z moich prac Ci się spodoba, napisz proszę. Pozdrawiam serdecznie wszystkich oglądających a w szczególności komentujących!
Fajniutkie skarpetki, bardzo dziewczęce
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Śliczniutkie, cieplutkie skarpetki! Przydadzą się szybciej niż nam się zdaje. Już noce są chłodne. Każda z nas ma cierpliwość do czegoś innego. Czasami dwa druty mnie wkurzają, a jednocześnie używać pięciu? Chyba bym sobie krzywdę zrobiła.
OdpowiedzUsuńJakie śliczne skarpetusie, brawo :)
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpetki. Za mną też chodzą skarpetki ale jakoś nie umiem się za nie zabrać.
OdpowiedzUsuńNo i proszę! Piękne! Ja też na takie od paluszków robione mam ochotę...
OdpowiedzUsuńFajne skarpetki na zimę się przydadzą. Też muszę sobie zrobić do glanów.
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpetki :))) i widzę że właściecielka skarpetek już wróciła:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpety:-)
OdpowiedzUsuńskarpety świetne!!! A swoją drogą to podziwiam Aga Twoją pamięć! skarpety dalej mnie nęcą...
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze. Córka zadowolona bardzo ze skarpetek. Niedługo pokaże następne :-)
OdpowiedzUsuń