Na jesienną pluchę polecam czytadło do ciepłej herbaty. Nie za długa książka, bo raptem sto kilka stron, w zasadzie na jeden wieczór. Nieskomplikowany zbiór opowiadań Janusza L. Wiśniewskiego pt. "Sceny z życia za ścianą.". Pod linkiem macie opinie o książce innych czytelników, nawet ciekawie się je czyta.
Książka -w ciekawy sposób pokazuje życie innych ludzi. Najpierw, jako tzw fasadę, a potem od środka.
Myślę, że jest to generalnie lektura babska. Facet raczej się zanudzi takim spojrzeniem na świat.
Natomiast kobieta znajdzie tutaj ciekawy zbiór opowiadań. Dający do myślenia. Pokazujący obłudę ludzkich zachowań. Życie na pokaz. Cierpienie. Jedno opowiadanie tylko nie było w moich klimatach, to pominęłam raczej zniesmaczona....ale cóż, to jest "trendy"..."medialne" więc nie dziwię się, że było w zbiorze opowiadań. Pozostałe... całkiem fajne.
A co Wy aktualnie czytacie? I możecie polecić innym, jako lekturę lekką...zwiewną ... jak liście miotane jesiennym wiatrem...?
Tutaj pokazywać będę swoje prace na drutach, szydełku,biżuterię ręcznie robioną, prace z dziedziny decoupage i filcowania, prace szyte a czasem coś ugotuję i podzielę się swoim przepisem. Postaram się także w przystępnej formie nauczyć Was kilku rzeczy. Serdecznie zapraszam do oglądania i komentowania. Jeśli któraś z moich prac Ci się spodoba, napisz proszę. Pozdrawiam serdecznie wszystkich oglądających a w szczególności komentujących!
Nie jestem miłośniczką J L Wiśniewskiego. Właściwie to przeczytałam tylko jedną jego powieść "Samotność w sieci" i nie porwała mnie wcale. Tak już mam, że jeśli jakaś książka do mnie nie przemawia, nie sięgam po kolejne tego autora.
OdpowiedzUsuńA co mogę polecić? Bezdyskusyjnie zawładnął moim sercem i moimi zmysłami Gordon Noah. Jednak nie są to książki lekkie i zwiewne jak liście, ale ukazują świat innym spojrzeniem niż moje dotychczasowe, są ciepłe i bardzo ludzkie. Polecam tryptyk "Medicus", "Szaman", "Spadkobierczyni Medicusa" oraz pozostałe w tym samym klimacie "Medicus z Saragossy" oraz "Rabin"
Dziękuję, poszukam w bibliotece.
UsuńA ja jestem :) I w dodatku nie przeczytawszy wcale "Samotności w sieci", bo jakoś do tej książki mnie wyjątkowo nie ciągnie... Czytałam ten zbiór opowiadań i uważam, że są rewelacyjne! Polecam G. Musso, choć też nie wszystko... Na pewno nie "Potem", bo mega smutna... na pewno nie "7 lat później" bo wyjątkowo nieudana, ale na pewno warto przeczytać jego "Telefon do Anioła", "Uratuj mnie" czy "Kim byłbym bez ciebie" i chociaż myślę, że to kobieca lektura, to jednak mój mąż się nawet wciągnął w audiobooka :) Zależy co tak naprawdę lubisz... Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńMałe formy lubię. Ta pozycja była dość lekką rozrywką. Takim przerywnikiem w poważniejszych lekturach.
Usuńkiedy ty to wszystko czytasz?sama dużo czytam ale wydaje mi się że mam niedosyt z powodu braku czasu
OdpowiedzUsuńTo akurat w jeden wieczór łyknęłam. Szybka lektura.
Usuń