sobota, 22 marca 2014

Szal-ałam szal-ałam :-)

Jestem ostatnio monotematyczna. Robię szale i w dodatku tym samym wzorem (powodem nie jest lenistwo) :-), spodobał mi się po prostu ten wzorek. Chociaż nie ukrywam, że robienie wzorem, który się bardzo dobrze zna ma szereg plusów. Tu już widziałyście kawałek tego szala w fazie dziergania. Jest właśnie skończony i  uformowany. Cieszy mnie to niezmiernie, lubię moment zakończenia projektu i prezentowania go Wam.
Dane dziergane
-3 motki tej włóczki Austermanna o wdzięcznej nazwie Merino Lace moja włóczka nosi nr 5
dziergałam w dwie nitki
-waga szala 75 g
-druty 3,75 mm KP drewniane  
-wymiary szala: szerokość 46 cm długość 156 cm




Na tym zdjęciu dobrze widać ząbki, które pojawiły się po uformowaniu szala
Na zdjęciu zapinka do szala, drewniana z masą perłową
Bardzo ją lubię kupiona tu


O formowaniu szala
Ten sam szal, a jednak nie taki sam. Mam na myśli jego wygląd i długość przed formowaniem, w stosunku do wyglądu i długości już po uformowaniu. Widziałyście zdjęcie szala na drutach- w fazie dziergania był mocno zwarty i gęsty we wzorze. Po wypraniu i uformowaniu, to zupełnie nie jest  ten sam szal. Zrobił się bardzo ażurowy i lekki, zaskoczył mnie po prostu.
Zmartwiłam się, bo jak go skończyłam miał około 100 cm długości, a to oznaczało, że jest za krótki na moje potrzeby i że znowu nie skończę go, z powodu braku włóczki. Potem po małym zastanowieniu się, zdecydowałam się go zakończyć i wyprać. Wymiary jego ostateczne podałam w danych w punkcie powyżej możecie zerknąć i porównać ile go przybyło :-)
Odetchnęłam z ulgą, gdy okazało się, że sporo się powiększył po uformowaniu. Ponapinałam go w fantazyjne ząbki zarówno po długości jak i po szerokości.
Włóczka Merino Lace jest idealnym wprost materiałem na szale (chusty także).Przetestowałam ją i spokojnie Wam polecam tę włóczkę. Jest wydajna, piękna, miła w dzierganiu i idealna do formowania szali czy chust. Pięknie przyjmuje nadawany kształt, trwale  pozostaje także w nim po wypięciu  szpilek formujących.
Tak więc następna rzecz ukończona a nie UFO-k z szafy, o jak mnie to cieszy niezmiernie :-)
Przemiana szala po uformowaniu zdjęcie porównawcze


Pisałam
Pisałam Wam, że prezentowany szal o kolorze cappucino, będzie do kurteczki wiosennej materiałowej (będę ją szyć dopiero). Tu macie zdjęcie, jak będą komponowały się kolorystycznie obie struktury: dzianina i  materiał. Jeszcze nie wiem czy uszyję kurteczkę wzorem na prawej stronie czy na lewej, jeszcze się waham.
Tak wygląda materiał na prawej stronie

Tak wygląda materiał na lewej stronie



A teraz pokażę Wam jeszcze kilka zdjęć, przecież żyjemy w czasach kultury obrazkowej :-))))

Klimatyczna fotka

 Szaliczek składamy i do szafy wkładamy
 niech czeka jak będzie potrzebny ;-)

I pytanie dnia
Jakie macie metody na urozmaicenie swojej garderoby na kolejny sezon wiosenny?
Ja generalnie w dodatkach się poruszam, a jak Wy robicie "lifting" swojej garderoby na wiosnę?
Zmieniacie dodatki, a może ciuchy? Poszalejcie w komentarzach, uwielbiam czytać wasze wpisy i myśli! Inspirujecie mnie :-)
Serdecznie i słonecznie i wiosennie Was pozdrawiam!!!!

21 komentarzy:

  1. To piękny wzór i każdy twój szal jest wspaniały. Planowałam zmienić dodatki, czyli zrobić wiosenny ażurowy szal i beret, ale tak szybko ciepło się robi, że poczekam do jesieni. Wiosna mnie zachęca do zakupu nowych ubrań, trudno mi jednak znaleźć coś odpowiedniego, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko. Ja jakoś nie mam weny do ganiania po sklepach za ubraniami :-) Za to mam trochę materiałów i myślałam o uszyciu kilku rzeczy sobie. Zobaczymy na co czas pozwoli.

      Usuń
  2. Piękny szal, a merino na pewno fantastyczne :). Świetnie dobrana zapinka!
    Co do zmian w garderobie - rzadko robię zakupy ciuchowe, wolę mieć mniej ale dobrej jakości. Korzystam z dodatków, ale przede wszystkim zmieniam zestawienia elementów - z kilku rzeczy można stworzyć mnóstwo zestawów :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Ja mam sporo dodatków, ale ciągle lubię je zmieniać.

      Usuń
  3. Nie dziwię się, że jesteś monotematyczna, jeśli chodzi o szale, bo pięknie Ci wychodzą.
    Jeśli o dodatki chodzi: raczej nie korzystam. Zwyczajnie z braku czasu, trzeba dobrać to ustrojstwo, dopasować, popatrzeć jak się wygląda, a mnie szkoda na to czasu. Jakaś taka niedbała jestem w tych tematach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak mam fazami. Mam fazę patrzę na dodatki. Mam fazę wskoczę w coś i nie zmieniam długo, aż samo prawie spadnie ;-)

      Usuń
  4. Już zrobiłaś następny? To musiało być bardzo przyjemne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nieeeee, miałam zrobione 3/4 szala i czekałam za włóczką. Dotarła, ostatnio więc szybciuko i z radością wykończyłam szal.

      Usuń
  5. Super szalik. Szkoda, że nie podajesz wzoru ;-)))))))Marzy mi się cos takiego ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Link do wzoru jest także, w odwołaniu, w pierwszym poście o tym szalu.

      Usuń
  6. Dla mnie dużą odmianą po zimie, są lżejsze buty. Wiązane, eleganckie, nie ma to znaczenia, grunt, że to już wiosenne trzewiki :-). Czapkę chowam do szafy i wyciągam ją tylko na wyjątkowo zimne dni.
    Szal jaki zrobiłaś jest piękny, idealny na tę porę roku :)))))

    Pozdrawiam ciepło, El clavel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zobaczyć swoje buty, chyba nie mam sznurowanych, a takich przejściowych to też nie za dużo.
      Ale masz rację cieńsze buty cieszą ;-)))

      Usuń
  7. Szal piękny,też kiedyś zrobię coś takiego;

    OdpowiedzUsuń
  8. Szale są przepiękne, aż żałuję, że zapomniałam jak się robi na drutach :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie nie wierzę, przecież to jak jazda na rowerze :-)))))

      Usuń
  9. Szal ,ażurowe cudeńko!!!!
    Ja kupiłam lekki szal apaszkę w kolorach zieleń , pomarańcz :) i mam nowe czarne baletki i poluję na dużą czarną torbę!!! Kolory mało wiosenne ,ale to będzie baza bo do czerni wszystko pasuje to mogę poszaleć z resztą barw ;)!!!
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jak ja, poszłaś w kierunku dodatków. Tak, to bezpieczne wyjście z tymi kolorami :-) Grunt to wiedzieć czego się chce :-)))

      Usuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)