piątek, 30 maja 2014

Small pattern po raz kolejny

W tym poście pokazywałam Wam tunikę drutową. Dzisiejszy post to w zasadzie mała powtórka. Ta sama tunika w nieco innej stylizacji z paskiem metalowym do tunik.
Nie oszukujmy się, dla puszystych kupno paska dobrego rozmiarem to nie lada wyczyn. A ja dzisiaj Wam pokażę, jak w prosty sposób zakupić pasek i z 2 zrobić jeden. Paski znalazłam na nieocenionym portalu internetowym- sprzedażowym. Nie piszę jakim, bo każdy wie jakim, że tak powiem wiadoma sprawa.
Cena
Kupując pasek w jakimkolwiek sklepie, musimy na ten cel przeznaczyć przynajmniej 23 złote. Pomijam fakt, że dla osób puszystych takich pasków szerokich nie ma. Jakby klientki wszystkie miały jeden rozmiar, jedne gabaryty i rozmiar. Nie ma nas puszystych. Nie istniejemy w optyce sklepu wcale.
Kupując pasek w necie kosztuje 8 zł, potrzebujemy dwa, plus wysyłka 4 złote. Mamy 20 złotych.


Pasek
Jak sobie klikniemy tego linka PASKI  to wyskoczy nam sprzedawca pasków i-Style, zobaczcie jego trzy aukcje o nazwie Metalowy łańcuszek do tunik i sukienek wyprzedaż 1, wyprzedaż 3, wyprzedaż 8. Paski są w 3 kolorach, srebrny, złoty, srebrny-ciemny oksydowany. Kupując paski potrzebne są nam dwie sztuki, najlepiej tego samego rodzaju. Jeśli chcecie miksa sobie wykonać, np z 3 zrobić dwa paski jest to oczywiście możliwe, ale zwróćcie uwagę po pierwsze na kolor paska, po drugie na sposób  łączenia paska, można upewnić się u sprzedającego czy to ten sam kolor i łączenie odcinków.

Pasek przedłużyłam następująco z jednego wypięłam 5 ogniw 
i dołożyłam do drugiego, przedłużając go

Na poniższym zdjęciu z tuniką,  macie ten pasek 
widoczny na pierwszym zdjęciu po lewej stronie w torebeczce. 
Jak widzicie łączy się pasek małym łańcuszkiem
Łańcuszek ten z przodu sobie dynda...
zakończony jest małym dzwoneczkiem
Fryzura jak widać kitka na boku, dawno tak się nie czesałam
A na nogach mam czerwone balerinki firmy BATA model
 sprzed kilku lat. Ponieważ wydzieram buty z szafki
 teraz będę biegać w nich ;-)

Na zdjęciach pokazałam Wam pasek mieniący się. Ten drugi ciemniejszy jest o większych oczkach, chociaż owalnych. Pokażę go z następną dziergającą się tuniką ;-)
Pytanie dnia
Jak Wam się wydaje czy taki pasek skraca sylwetkę puszystej? Czy wręcz przeciwnie jest miłym dodatkiem cieszącym oko?
Serdecznie Was pozdrawiam

8 komentarzy:

  1. Nie wiem czy skraca sylwetkę ale bardzo mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;-) Ja lubię to cichutkie podzwanianie małego dzwoneczka z paska....

      Usuń
  2. Chciałabym być taka kreatywna jak Ty. Podoba mi się też ta stylizacja. Od zawsze miałam upodobanie do łańcuchów, więc pasek jest w moim stylu. Nie skraca, po prostu jest ozdobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podobają Ci się moje pomysły ;-) no faktycznie są raczej kreatywne ale jak to się mawia potrzeba matką wynalazku. Tak jak napisałam my puszyste nie istniejemy dla rynku. ;-) Pasek nie może być za mocno napięty, jeszcze uczę się z nim chodzić ;-)

      Usuń
  3. moim zdaniem pasek jest ciekawym akcentem na tle tuniki, mam wrażenie, że lekko wydłuża sylwetkę :-) pozdrawiam i zapraszam do siebie na Candy, Kasia
    sploooty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu za opinię, zaproszenie i odwiedzinki ;-). Ja już także byłam z re-wizytą u Ciebie ;-)

      Usuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)