Zawsze podobała mi się taka czapeczka typu skrzacik kwiatowy. Nie pamiętam, gdzie ją widziałam pierwszy raz i czy była szydełkowa czy drutowa. Jeśli ktoś zna autora wzoru, to poproszę o wiadomość najlepiej z linkiem w komentarzach , bo uzupełniłabym posta o tę informację. Nie miałam komu zrobić takiej czapeczki szczerze mówiąc, bo na Srokę już nie ten fason ( o jak ten czas pomyka).
Czapka to wyzwanie kwietniowe
Czapkę wykonałam w komplecie z szaliczkiem typu baktusikowego. Szalik jest wkomponowany kolorystycznie w czapeczkę, aby nie zwijał się obrobiony jest wokoło dodatkowo oczkami prawymi w kolorze czerwonym.
Czapka jest zgłoszeniem do wyzwania 12 czapek w 12 miesięcy i jest moją czapką z miesiąca kwietnia.
Wykonana została dla małej dziewczynki, jako prezent powitalny z okazji jej urodzin.
Widzę, że akcja czapkowo -roczna wytraca swoje tempo, a ilość zgłoszeń czapkowych z miesiąca na miesiąc maleje. Bardzo ciekawa jestem, ile osób będzie w fazie finalnej, czyli pokaże swoją czapkę w miesiącu październiku. Oczywiście w zestawieniu z pierwszym miesiącem czapkowym. Ciekawa też jestem czy sama dotrwam do finału, na razie dzielnie trwam w swoim postanowieniu czapkowym.
Widzę, że akcja czapkowo -roczna wytraca swoje tempo, a ilość zgłoszeń czapkowych z miesiąca na miesiąc maleje. Bardzo ciekawa jestem, ile osób będzie w fazie finalnej, czyli pokaże swoją czapkę w miesiącu październiku. Oczywiście w zestawieniu z pierwszym miesiącem czapkowym. Ciekawa też jestem czy sama dotrwam do finału, na razie dzielnie trwam w swoim postanowieniu czapkowym.
Uwielbiam
Wiele dziewiarek uwielbia wykonywać małe ciuszki, dla samej frajdy wydziergania takiego maleństwa. Oczywiście i ja wpisuję się w ten kanon. Pomijam już kwestię, że takie maleństwa są świetne do wyrabiania resztek włóczkowych, jakie zostają nam z innych projektów. Zwłaszcza my kobiety stworzone do "zaopiekowywania się" innymi, uwielbiamy maleńkie dzieci, uwielbiamy je obdarowywać rzeczami specjalnie dla nich wykonanymi i ręcznie robionych.
Niech komplecik służy i niech maleństwo podoba się mamusi w zestawie czapkowo-szaliczkowym.
Witaj na świecie dzidziusiu malutki!
A Wy?
Niech komplecik służy i niech maleństwo podoba się mamusi w zestawie czapkowo-szaliczkowym.
Witaj na świecie dzidziusiu malutki!
A Wy?
Czy macie tak jak ja fizia na tle malutkich rzeczy dzierganych na drutach? ;-)))
Mnie najbardziej urzekają małe słodkie buciczki dla niemowlaczków, albo skarpeteczki.
Kiedyś jak zrobiłam znajomej komplecik do chrztu, to jedna z cioć jak zobaczyła komplecik ciuszków już gotowy, a zwłaszcza maleńkie buciczki to wzięła i się kobieta poryczała ze wzruszenia.
Coś jest takiego w naszej babskiej mentalności....;-))))
Mnie najbardziej urzekają małe słodkie buciczki dla niemowlaczków, albo skarpeteczki.
Kiedyś jak zrobiłam znajomej komplecik do chrztu, to jedna z cioć jak zobaczyła komplecik ciuszków już gotowy, a zwłaszcza maleńkie buciczki to wzięła i się kobieta poryczała ze wzruszenia.
Coś jest takiego w naszej babskiej mentalności....;-))))
Zestaw jest patriotyczny jak widać ;-))
Mała Polka będzie biało-czerwona.
Biało- bo białego jest więcej i czerwona,
bo jest czerwony dodatkiem.
Skarpeteczki są malutkie, myślę że na rozmiar newborn
Czapeczka.... na ciut większego dzidziusia
Szaliczek baktus można nosić na kilka sposobów.
Można zawiązać z tyłu, czyli tak jak bandamkę z przodu założyć.
Albo jak klasyczny szaliczek zawiązać z przodu.
Do zestawu wykonałam malutkie czerwone skrzacikowe buciki
Nie mogłam się opanować ;-)
Słodziutkie prawda?
Cudny komplet :-) Przepiękna czapeczka... napatrzeć się nie mogę... jaka szkoda, że nie ma wokół mnie takich maleństw ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dziergać takie maleńkie rzeczy dla dzidziusiów :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu ja też uwielbiam, szybko się je robi. I słodkie są takie...
UsuńCzapeczka rewelacyjna :))). Ja sama jednak zdecydowanie wolę dzierganie dużych formatów :).
OdpowiedzUsuńA z wyzwania czapkowego niestety odpadłam na samym początku, bo z powodu różnych komplikacji nie wyrobiłam się z czapką grudniową. Teraz mam czas i wenę i pomysły na czapki wiosenno-letnie, ale wymagań wyzwania już nie spełniam.
O a są jakieś wymagania? Czyli jak się miesiąc spóźnisz to wypadasz? Umknelo to mojej uwadze. Nie mam powoli pomysłów na kolejne czapki :-)
UsuńPrzeuroczy komplet!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Słodziak... :-)
UsuńBardzo ładny komplecik :) małe fajnie się robi, bo szybko widać efekt i bardzo się cieszę,. że będę miała okazje trochę sobie podziergac takich maleństw, bo dla swojej córki nic takiego nie zrobiłam.
OdpowiedzUsuńPS. zapraszam do mnie na rozdawajkę :)
Dziękuję za zaproszenie, już skorzystałam :-)
UsuńWspaniały, słodki komplet.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie mam dla kogo dziergać takich maleństw - rewelacyjny komplecik a czapeczka powala :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Czapeczka była najbardziej pracochłonna, ale chyba warto było ją tak dopracować, żeby tyle pozytywów o niej usłyszeć :-) Dziękuję!
UsuńCudny skrzacik Ciaparo, podobną czapeczkę muszę szybko zrobić w kolorach truskawki, bo trzeci wnuk już się bardzo śpieszy na świat. Zastanawiam się, jak czerwoną górę dziergałaś? To jest chyba druga warstwa, tylko od góry, czy od dołu ją zaczynałaś? Największego fizia na punkcie malutkich rzeczy miałam wtedy, kiedy niczego w sklepach nie było, czasami dowiadywałam się, że w moich sweterkach dzieci były podawane do chrztu.
OdpowiedzUsuńTak. Zaczynałam od góry. To było miłe usłyszeć że chrzczono dzieci e Twoich pracach. :-)
UsuńŚliczny, poziomkowy komplecik zrobiłaś :) Piękny :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wyobrażam już sobie dzidziusia w takim zestawie :-))))
UsuńMnie też bardzo podobają się takie czapeczki. Jeżeli kiedyś będę miała wnuczki, to na pewno takie zrobię.
OdpowiedzUsuńSuper komplecik :)
OdpowiedzUsuńPiękny, patriotyczny komplecik :) Mimo, że mały, to widać, że się napracowałaś. Czapka urocza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
O mutulu jaki cudny komplet :) Jakoś ostatnio bardzo... kręcą mnie małe formy albo coś dla maluchów :) Takie maleństwa są przecudne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Jakie cudeńko!!!! Ja też uwielbiam malutkie dzieci i rzeczy dla nich, ale dzierganie nie idzie mi tak jak Tobie.
OdpowiedzUsuńI ja na bank dotrwam do końca wyzwania, bo jestem taki typ- jak już się czuję zobowiązana, to muszę, bo się uduszę :) W maju będzie jeszcze czapeczka, bo mam resztkę dzianiny, ale na lato zaplanowałam już kapelusiki dla mojej najmłodszej pociechy. Moje będą szyte, ale może Ty sobie wydziergasz kapelusz z wielkim rondem? :) Nie wiem czy dla siebie takiego nie zrobię nad morze.
Fantastyczny zestaw dla malucha. Jestem zauroczona..
OdpowiedzUsuńOjej! Cudny komplecik!!
OdpowiedzUsuń