środa, 26 września 2012

Kolejna puszka na zioła.....

Wykonałam kolejną puszkę na ziółka. W tej puszce dla odmiany zamieszka suszona mięta. Dostałam od koleżanki, u której rośnie na działce.
Zaparzona w dzbanku do ziół ,w większej ilości oczywiście smakuje wybornie. Zarówno świeża jak i suszona. Chowają się przy niej wszystkie kupne mięty, nawet najlepszych producentów.  Serdecznie wszystkim polecam picie ziół, zamiast napojów gazowanych czy innych. Wspaniale regulują przemianę materii, pomagają tym, co mają wiecznie zgagę, po zjedzeniu wszystkiego. Często podawane dziecku, świetnie pomagają zaspokoić pragnienie i uczą zdrowego nawyku picia ziół. Jeśli jest już to kolejne parzenie można wrzucić plasterek cytryny. No, ale dosyć już agitacji leczniczej.... :-)
Zapraszam do oglądania puszeczki. Zapas puszkowy powoli mi się kurczy. Ale to dobrze, bo już monotematyczna się stałam z tymi puszkami :-)
I jeszcze z drugiej strony zdjęcie..


 Na tym zdjęciu widać że już puszeczka nie jest pełna... 
Oj, jaka szkoda, a taka dobra była...:-))

3 komentarze:

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)