czwartek, 25 września 2014

Gadżet szydełkowy po mojemu


Gadżet damski
Dzisiejszy mój wpis jest adresowany do Pań, które gubią klucze... we własnej torebce. Owszem, parę śmiesznych rzeczy o torebce damskiej powiedział ten pan , a jeszcze parę ten (bardzo proszę o zwrócenie uwagi na akcent robótkowy!!!). Kto chce się pośmiać niech obejrzy jeszcze  to. W zasadzie wszystkie fragmenty, mają elementy prawdy i elementy prześmiewcze, choć może i czasem przesadzone, ale za to zabawnie. Sama noszę ogromną torbę i jak dzisiaj zapakowałam do niej drobne zakupy w sklepie, to sama się zdziwiłam, ile w nią weszło. Zupełnie nie potrzebowałam reklamówki  nie-ekologicznej. W dzisiejszym wpisie, odwołuję się jednak do kluczy, przeważnie od domu, bo to one, a w zasadzie ich poszukiwanie we własnej torebce frustruje nas najbardziej. Nasz ślubny tupie palcem w bucie, a my szukamy kluczy pod domkiem. I właśnie po to, żeby nie szukać wcale, jest ten gadżet.

Szydełkowe kółko kwiaciaste

Jest dość duże i jaskrawe, łatwo widoczne w damskiej zazwyczaj ciemnej podszewce torebki.
Ten brelok powstał dla znajomej, bidulka zaliczyła wpadkę pod domem w poszukiwaniu kluczy, a że jest przy nadziei i denerwować się nie powinna, otrzymała ten bajer w prezencie ode mnie ;-) Ja osobiście ten patent sprawdziłam i przestałam szukać kluczy, namierzam je pod domem szybko i sprawnie nawet jak wrzucę je niechlujnie do torby. Swoją zawieszkę do kluczy mam już kilka lat i otrzymałam ją od koleżanki z forum robótkowego, tak więc to nie mój patent, ale polecam, naprawdę polecam. Moja wersja tego gadżetu, jest kolorowa kwiatowa i duża.

A wy....
Czy macie taki duży brelok przy kluczach jak ja? Czy macie swoje rozwiązanie na klucze w torbie? Chętnie poczytam Wasze komentarze! Piszcie!
Serdecznie Was w dniu dzisiejszym pozdrawiam

To jest przód

 A to tył

A takie kolczyki dostała znajoma nastolatka na 14 urodziny


11 komentarzy:

  1. Świetny brelok :-) Rewelacyjny pomysł na szybkie odszukanie kluczy w torebce.
    Ja również mam ogromną torebkę i mój syn do niej nie zagląda, bo twierdzi, że to Narnia...jak już raz tam zajrzy, to na pewno się zgubi... ;-)
    Moje klucze zawsze noszę przy sobie, a jak jestem w pracy, to grzecznie leżą w schowku w samochodzie :-) Są jednak takie momenty, że chowam je do torebki i zawsze mi wtedy giną ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bardzo podoba mi się określenie Twojego syna- Narnia ;-)

      Usuń
  2. Popłakałam się:)) Cudne linki zapodałaś. Ja miłością ogromną kocham wielkie torbiszcza a mąż zawsze się ze mnie naśmiewa. Ale jak potrzebna jest siatka na zakupy, śrubokręt (zawsze noszę przy sobie wielofunkcyjny scyzoryk), chusteczki czy cokolwiek innego, to się okazuje, że to ja tryumfuję wyciągając potrzebną rzecz z torebki - ha!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja się bardzo cieszę, że komuś moje linki sprawiły trochę radości w tym ciężkim życiu ;-) Serdecznie Cię pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ja zawsze śmieje się, że kobieca torebka to czarna dziura (wszystko pochłonie). Ja także mam spory brylok i duży pęk kluczy, więc względnie szybko je odnajduje. Jasny brylok też jest dobrym pomysłem. Może sama kiedyś zrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się mój gadżet podoba. Czarna dziura- fajne określenie, pozwolisz, że zapożyczę je sobie? ;-)

      Usuń
  4. Co do bałaganu torebkowego ,to ja jestem z tych które tego nie rozumieją . Ja mam zawsze malutkie torebki ,w nich tylko portfel,dokumenty,telefon,chusteczki i klucze od domu- zawsze w tej samej przegródce zewnętrznej . Ale za to moja córka to Królowa Chaosu torebkowego ...Zagubiły jej się kiedyś w niej dokumenty od samochodu ...ale dlaczego odnalazły się w koszu na śmieci ??? Tego nawet ona sama nie potrafiła wyjaśnić inaczej niż tym ,że w torebce damskiej nie należy sprzątać :)
    Pzdr. ewasz29

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to, sprzątanie jest przereklamowane ;-) Marzę o tym, aby nosić kiedyś małe i uporządkowane torby, póki co, mam mężowy "kanister na benzynę" w torbie!

      Usuń
  5. Ja noszę torbę(torebkę ) taką , ze jak potrzeba to i 5 kg kartofli wejdzie :) . Zawsze czegos szukam .

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)