Ponownie reperowałam skarpety. Jak to zrobiłam? Na linii pięty robótkę obcięłam. Część zniszczoną oczywiście sprułam. Część włóczki z prucia odzyskałam, reszta która była poprzecierana i podarta została odpadem.
Na pozostałej części skarpety nabrałam oczka. Stare skarpety były w 2 kolorach. Te naprawione będą już w trzech. Część łączona będzie w bucie, kaloszu dokładniej, bo to jest obuwie męża po obejściu. Trochę widać prutą włóczkę, ale że to drugie życie tych skarpet nie czepiam się.
Do naprawy została mi zdaje się ostatnia para podkolanówek.
A Wy?
Robicie takie naprawy?
Serdecznie Was pozdrawiam!
Drugie życie tych skarpet
Typowo skarpetkowa jest włóczka melanżowa i granatowa
Mąż zimą ceni sobie bardzo włóczkowe skarpety
Część szara to wełna z zapasów
I znowu naprawa zaliczona,
choć więcej dłubania z nimi było,
niż gdybym robiła je od początku ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)