Pudełeczko poleciało jako prezent. Wyszło tak.
Tu widok od góry
I rzut oka z przodu
Środek specjalnie postarzyłam...ale zdjęć środka nie wykonałam
Do tej samej osoby poleciała jeszcze puszka decu. Kto wie...może przyda się na coś w kuchni, a może coś zostanie w nią zapakowane pod choinkę kto wie :-)
I jeszcze jedno...lepsze zdjęcie
I razem na foto oba przedmioty
A ponieważ prezenty te poleciały do kobiety dołożyłam i coś z biżutek. Małe czarno-białe detale - bransoletka i kolczyki. Tym drugim nie zrobiłam zdjęć...
Reszta zapakowanych prac pokazana już była na blogu.
Serdecznie Was pozdrawiam i bardzo się cieszę, że liczba moich obserwatorów rośnie.
Śliczności...
OdpowiedzUsuńPodziwiam :-)
Pozdrawiam serdecznie.
O jakie śliczności, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJa bym na pewno znalazła zastosowanie dla tych pudełeczek, są takie śliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne! Sama chciałabym mieć takie pudełko :)
OdpowiedzUsuńŚliczne decu i świetna, bardzo oryginalna biżuteria:-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się pudełeczko, ma fajne zapięcie.
OdpowiedzUsuńCo przedstawia widoczek ? Mam wrażenie, że to widziałam, tylko nie kojarzę gdzie to było.
Iwonko u mnie to było...skrzyneczka na klucze z tymi motywami :-) To widoczek moim zdaniem chyba Wenecja :-)
UsuńTakie miejsce jest we Francji, albo w Belgii. Ja to widziałam w naturze, a że dawno temu, to nie pamiętam gdzie dokładnie. W Wenecji nigdy nie byłam, wydaje mi się, że tam są budynki wyższe.
UsuńPuszka w sam raz na .... zapasy suszonej lawendy. Cudowne klimaty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lidka
Pięne prace i bardzo przyjemny widoczek na skrzyneczce!
OdpowiedzUsuńŚwietna bransoletka i pięknie prezentuje się pudełeczko i puszka ;)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu doszłam do wniosku że posiadanie pudełek z czasem staje się uzależnieniem. A jeszcze takie cudeńka jak tu pokazujesz to w ogóle.
OdpowiedzUsuń