poniedziałek, 10 grudnia 2012

Drobne decu do ozdoby domu.

Małe formy decu zawsze się przydają w domu. Można w pierwszej pokazanej przeze mnie pracy, trzymać różne drobiazgi.  Motyw na papierze do decu już znacie. Był  na skrzyneczce na klucze, pokazywałam już ją na blogu. Teraz wykorzystałam resztę papieru jaka mi została. Moje pierwsze próby z papierem do decu, mam więc już za sobą. Inaczej się nakleja niż serwetka, ale generalnie nie najgorzej. Trzeba uważać, żeby powietrze pod papier nie weszło, bo nierówno się przyklei wtedy.
Pudełeczko poleciało jako prezent. Wyszło tak.
 Tu widok od góry
I rzut oka z przodu
Środek specjalnie postarzyłam...ale zdjęć środka nie wykonałam

Do tej samej osoby poleciała jeszcze puszka decu. Kto wie...może przyda się na coś w kuchni, a może coś zostanie w nią zapakowane pod choinkę  kto wie :-)
I jeszcze jedno...lepsze zdjęcie

I razem na foto oba przedmioty



A ponieważ prezenty te poleciały do kobiety dołożyłam i coś z biżutek. Małe czarno-białe detale - bransoletka i kolczyki. Tym drugim nie zrobiłam zdjęć...





Reszta zapakowanych prac pokazana już była na blogu.
Serdecznie Was pozdrawiam i  bardzo się cieszę, że liczba moich obserwatorów rośnie.

12 komentarzy:

  1. Śliczności...
    Podziwiam :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. O jakie śliczności, pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym na pewno znalazła zastosowanie dla tych pudełeczek, są takie śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne, piękne! Sama chciałabym mieć takie pudełko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne decu i świetna, bardzo oryginalna biżuteria:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najbardziej podoba mi się pudełeczko, ma fajne zapięcie.
    Co przedstawia widoczek ? Mam wrażenie, że to widziałam, tylko nie kojarzę gdzie to było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko u mnie to było...skrzyneczka na klucze z tymi motywami :-) To widoczek moim zdaniem chyba Wenecja :-)

      Usuń
    2. Takie miejsce jest we Francji, albo w Belgii. Ja to widziałam w naturze, a że dawno temu, to nie pamiętam gdzie dokładnie. W Wenecji nigdy nie byłam, wydaje mi się, że tam są budynki wyższe.

      Usuń
  7. Puszka w sam raz na .... zapasy suszonej lawendy. Cudowne klimaty!
    Pozdrawiam
    Lidka

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięne prace i bardzo przyjemny widoczek na skrzyneczce!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna bransoletka i pięknie prezentuje się pudełeczko i puszka ;)) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakiś czas temu doszłam do wniosku że posiadanie pudełek z czasem staje się uzależnieniem. A jeszcze takie cudeńka jak tu pokazujesz to w ogóle.

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)