poniedziałek, 31 grudnia 2012

Pierwsze koty za płoty- filcowanie


A dzisiaj chciałam pokazać swoją zabawę z filcowaniem. Ta dam... Pierwsze koty za płoty i mamy...broszkę ufilcowaną na mokro. Uważam, że wyszła chyba nieźle... A Wy jak sądzicie? Nie wiem jaki kwiat mi wyszedł...zupełnie nie wiem i co więcej zupełnie mi to nie przeszkadza.




Więc teraz reszta zdjęć





Jeżeli komuś podoba się ta technika i ma zwinne paluszki i cierpliwość tu znajdzie fachowy instruktaż.
Ja zaczęłam szukać o filcowaniu przez Gosię takie cudne prace pokazywała na blogu, że po prostu musiałam spapugować z niej chociaż broszki :-) A ponieważ papugowanie jest najwyższą formą pochwały.... Gosiu dziękuję za inspirację!
Broszka jest prezentowana również na innej mojej pierwszej pracy nie pokazywanej na blogu bo powstała w 2009 roku. A więc macie pierwszy ażurowy szal na drutach z pierwszą broszką ufilcowaną na mokro.:-)


Podsumowanie roku - robicie sobie takie rzeczy? Ja chyba tylko powiem, że to trudny rok był dla mnie, ale ze dałam radę. I powiem tylko, że z nadzieją patrz na kolejny rok. Z uśmiechem i oczekiwaniem. Mam pewne plany, mam pewne pomysły na naukę nowych technik i nadzieję, że się uda!
Życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym anno domino 2013 roku! Oby 13 była najszczęśliwszym dla Was okresem!

16 komentarzy:

  1. Śliczna broszka :) Szal też :) No rewelacja, takie dzieła ! :)
    Pozdrawiam :)
    I Szczęśliwego Nowego! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I Tobie wszystkiego dobrego w Nowym Roku zycze!!

      Usuń
  2. No Aguś! Za co się nie weźmiesz to cuda wychodzą.
    Broszka jest przepiękna! Gratuluję! Skoro takie są początki, to z niecierpliwością czekam na więcej. ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Pochwała Twoja wiele dla mnie znaczy :-)

      Usuń
  3. Cudna broszka :-)
    Niestety podsumowania są nie dla mnie :-) Wolę patrzeć w przyszłość :-)
    Szczęśliwego Nowego Roku :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zabawa z filcowaniem powiadasz, no to jak się weźmiesz na poważnie, to klękajcie narody :)))

    Lubię jak się tak bawisz :)

    Szczęśliwego Nowego Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kwiatuszek, jak żywy. Żałuję, że nie potrafię, bo taki jasnopopielaty pasowałby mi do beretu. Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  6. Aga kwiatuszek kojarzy mi się z nasturcją :)
    Tobie też życzę Szczęśliwego Nowego Roku :))
    pozdrawiam serdecznie Viola

    OdpowiedzUsuń
  7. nasturcja fantazyjna niepospolita moim zdaniem ;-)
    samego dobrego w 2013!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwazam, że broszka wyszla pierwsza klasa. Mozna robic nastepne i nastepne, bo dobrze sie nauczylas.
    Pomyślności w Nowym Roku życzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super kwiat, przypomina mi nasturcję. I szal też piękny. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne broszki. Zdolna dziewczynka jesteś :)
    Runa

    OdpowiedzUsuń
  11. Oglądałam wszystkie na picasa - piękności
    calicja

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie się prezentuje razem z szalem. Świetne dopasowanie.


    PS. Udało mi się w końcu!!!! (dodać komentarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten kwiat do żywego przypomina NASTURCJĘ (kolor,kształt).Sliczny filcak.
    Szachrajka pozdrawia.

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)