sobota, 13 kwietnia 2013

Danie jedno-naczyniowe zapiekanka ziemniaczana.

Danie jednogarnkowe/jednonaczyniowe,  jest wygodne  do wykonania dla każdej gospodyni.
Potrzebujemy
-4-5 ziemniaków większych
-400g pieczarek
-duża cebula
-zioła oregano albo jakie lubimy
- kiełbasa, albo parówki albo wędliny, które już należy raczej odsmażone lub upieczone zjeść pokrojone cieniutko
- kilka plastrów boczku ja użyłam wędzonej słoniny do położenia na wierzch

Do wykonania sosu-zalewy zapiekanki
- 2 jaja
- trochę mleka do rozprowadzenia może 1/3 szklanki
-pomidorowy koncentrat (ja mam własnoręcznie wykonany przecier o konsystencji soku) około 1 szklanki
-1 łyżka majonezu
-zioła do smaku ja daję oregano
-3 ząbki czosnku wyciśnięte przez praskę
Wszystko rozprowadzamy na gładką konsystencję.

Wykonanie:
Naczynie żaroodporne smarujemy masłem. Ziemniaki obieramy i tniemy na plasterki dość cienkie i równe, żeby miały ten sam stopień upieczenia i nie było, że jedne są upieczone a inne, te grubsze nie.
Pierwszą warstwę układamy z plasterków ziemniaków. Drugą warstwę układamy ze startych pieczarek na boku tartki, gdzie ściera się je na plastry. Następnie cebula cieniutko pokrojona na piórka. Znowu ziemniaki, teraz pieczarki, warstwa z wędlinki, cebulka i na wierzch ziemniaki i kilka plastrów wędzonej słoniny.
Całość zalewamy sosem tak by przykrył wszystkie nasze warstwy.
Pieczemy w naczyniu żaroodpornym z przykryciem. Ja piekłam zapiekankę łącznie około godziny. Najpierw pół godziny w temperaturze 230 stopni, potem zmniejszyłam gaz i jeszcze około pół godziny piekłam  w niższej  już temperaturze 180 stopni.
Zapiekanka wyszła super. Zjedliśmy ją na szybki obiad.


Trzeba uważać, bo jak się zdejmuje przykrycie naczynia żaroodpornego w środku
 jest naprawdę wysoka temperatura.


Dodam jeszcze, że naszą zapiekankę możemy modyfikować. Można na wierzch ułożyć ser i zapiec, można więcej mięsa wykorzystać. Co nam do głowy tylko przyjdzie. Ja w kuchni uwielbiam eksperymentować.
Życzę smacznego!!!


5 komentarzy:

  1. Ciekawy przepis. Robię czasem coś podobnego ale z gotowanych ziemniaków, podsmażonej kiełbasy i uduszonych pieczarek. Twoja wersja jest mniej pracochłonna. Muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam zapiekanki. Chyba od Ciebie zgapię. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam..aż w brzuszku burczy...

    OdpowiedzUsuń
  4. w sam raz na niedzielną kolacyjkę.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Dania jednogarnkowe - marzenie mojego męża ( który to dzielnie zmywa naczynia ;-))Wszystko mi tu pasuje z wyjątkiem cebuli, której mój kochany nie znosi - w przeciwieństwie do mnie.

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)