- Ale co córeczko?
-No pomaluj mi ładnie.
- Ale co córeczko?
-No bo mi się segregator podarł....
Masz ci los. Wzięło i się samo podarło. No i co matka ma zrobić wobec tak postawionego problemu?
Musi zrobić. Nie umie? Trudno! Niech się nauczy... Bo to, że mama nie umie, jakby najmniej ważne tutaj...
No więc proszę bardzo...własnoręcznie ozdobiony segregator. Zakup kolejnego papierowego na książki szkolne jakby bezsensowny, więc zakupiłam nowy. Pewnie nieśmiertelny nie będzie, ale może wytrzyma deczko dłużej. Kupiony w sklepie z drewnianymi akcesoriami do ozdabiania, o tutaj- DrewnianaDolina .
Motywy zdobiące zostały wycięte z 1 serwetki. Reszta domalowana farbami akrylowymi według własnej fantazji. Jak wyszło? Oceńcie sami... no idealnie nie jest... :-)
Mimo to słowa córki : " O mamo! Jakie to ładne!" powiedziały mi wszystko.
Jest dziecinnie ozdobiony, bo to segregator do 1 klasy. Myślę, że jak przetrwa dłużej to może zostanie przemalowany w poważniejsze motywy ...
Oto on. Z części mniejszej widok.
No i jeszcze dwie strony.
Ta dam. Jutro idzie do szkoły. Zobaczymy czy zrobi furorę :-)
Nie ma to jak pomysłowa mama :))
OdpowiedzUsuńNo tak, mamusie muszą potrafić zrobić wszystko. Świetnie sobie poradziłaś.
OdpowiedzUsuńMam już dorosłego syna i on tez uważa, że ja wszystko potrafię.
OdpowiedzUsuńSegregator zrobiłaś śliczny i w ten sposób potwierdziłaś, że mama wszystko umie :)
Oooo tak, chyba takie coś by nam się przydało na rysunki ;)
OdpowiedzUsuńTak jak wcześniej kobitki pisały taki nasz los że mama musi ale to musi wszystko zrobić chociaż by nie umiała.
OdpowiedzUsuńSegregator śliczny i z pewnością zrobi furorę w szkole.