Owszem, tak precyzyjniej to Mikołajem została Madzia, która zaskoczyła mnie zupełnie swoim niespodziewanym prezentem. W zeszłym roku także dostałam prezent od Madzi, więc w zasadzie powinnam i w tym roku kojarzyć fakty szybciej, ale albo z wiekiem demencja starcza mnie dopada, albo zwyczajnie nie oczekiwałam i w tym roku tak pięknego prezentu.
Madzia tu wykonała i zaprezentowała piękne zdjęcia tych prezentów. Ja pokażę zdjęcia nieudolne wykonane przeze mnie tradycyjnie w pośpiechu. Napis na zdjęciach by ciapara, oznacza tylko i wyłącznie wykonanie przeze mnie zdjęć i to, że z mojego bloga pochodzą. Madzia wykonała przepiękną serwetę dla mnie. Wspaniałą girlandę, pewnie nie uwierzycie, jak Wam powiem, że moja choinka do tej pory nie miała ani jednej ozdoby szydełkowej, więc w tym roku, już będzie miała ;-) Dziękuję Ci kochana!!!!
Madzia zadbała także, aby moja zupka była dobrze doprawiona a buzia mogła na Święta pięknie wyglądać. Maseczka zawiera mleko z łosia i oczywiście co usłyszałam jak młoda obejrzała prezent?
- Mamo czy ja też mogę nałożyć sobie tę maseczkę z mleka z łosia???
Mówię Wam ubaw po pachy mam z tą małą "babą" ;-)
Wspaniała serweta w zjawiskowym kolorze
Dzwoniąca zawieszka świąteczna
Cudowna girlanda postaram się ją jeszcze
na choince wiszącą pokazać
Wszystko razem złożone
A teraz wszystko zapakowane jeszcze raz w pudełko
Nie rozłożyłam jeszcze tych rzeczy po domku.
Zamierzam kilka razy jeszcze rozpakować to pudełko i znowu zapakować.
Uwielbiam taką zabawę. A niespodziewane prezenty ręcznie wykonane ogromnie mnie cieszą.
To duża frajda wiedzieć, że coś powstało tylko dla Was, że ktoś włożył w to ogrom pracy, oraz że taki prezent dostaliście tylko Wy.
A dwie serwetki Świąteczne pomimo służenia jako wyściółka do prezentu, nie zniszczyły się wcale i pewnie będą miały swoje drugie życie na jakimś przedmiocie znając mnie.
Madziu, ogromnie Ci jeszcze raz dziękuję za wspaniały prezent!
A Wam wszystkim życzę dużo sił na najbliższe dni. Wiadomo pracy jest ogrom, ale człowiek jak da radę siedzi potem przy Wigilijnym stole i cieszy się, że wszystko się udało.
A nawet jak się nie udało, to porażki są po to tylko, żeby wyciągać z nich wnioski i żeby kiedyś, zaprowadziły nas do tego miejsca, w którym zadowolone z siebie powiemy.:
-To była moja pięta Achillesowa, wiele lat zabrało mi nauczenie się tego, a teraz mogę spokojnie powiedzieć, że jestem w tym całkiem dobra!!!
Wiele uśmiechu na najbliższe dni pełne pracy!!
Serdecznie Was pozdrawiam!
Pracowity Mikołaj zaczął pracę przed gwiazdką, super prezenty dostałaś, serwetka ma śliczny kolor i jest bardzo ładnie wykonana, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo Mikołaj Pracowita Mróweczka :-) boję się napisać, że byłam grzeczna... bo nie jestem pewna czy byłam :-)
UsuńWspaniałe prezenty ,wcale się nie dziwię że się tak strasznie ucieszyłaś .
OdpowiedzUsuńSuper niespodzianka ♥
Pozdrawiam Ewa
Cudny Mikołaj:)))pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńśliczne prezenty :) pozdrawiam i zapraszam do siebie Sylwuska
OdpowiedzUsuńWspaniała niespodzianka i pięknie wykonany i przygotowany prezent, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty :-)
OdpowiedzUsuńJa niestety do wigilii normalnie pracuję, więc troszeczkę przeraża mnie, czy sobie ze wszystkim poradzę... Ale w końcu co roku mam to samo, więc liczę na to, że moja rodzinka nie umrze z głodu w ten dzień... ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Cudowne prezenty ;) Pozdrawiam świątecznie ;)
OdpowiedzUsuń