Teraz mam zupełnie podobne myśli a pracę na drutach urozmaicam sobie i okraszam różnymi innymi wstawkami robótkowymi.
Lawenda
Bardzo lubię suszoną lawendę i moje szafy są już nią napakowane. Najpierw dostałam pudełko i to całkiem całkiem duże, wysuszonej lawendy (dzięki tato). Potem była już tylko kwestia czasu kiedy za nie się wezmę ;-) Najpierw wygrzebałam stare woreczki i powymieniałam na nowe wsady, a potem... a potem się okazało, że tej lawendy jest tyle, że ja spokojnie mogę jeszcze uszyć z 10 woreczków i je zapełnić lawendą.
Jak wymyśliłam tak też zrobiłam.
A świstak siedzi i zawija....
Dzisiaj czułam się jak ten przysłowiowy świstak- który siedzi i zawija. Tylko nie w sreberka ;-))) Cały wieczór, a w zasadzie wolny kawałek wieczoru, kiedy byłam zupełnie sama, ale nie samotna , siedziałam i szyłam szyfonowe torebeczki z wstążeczkami, czyli pokrowce na lawendę. A potem siedziałam i zawijałam tę lawendę w te torebeczki i wiązałam wstążeczki, od czego mam łapkę zupełnie fioletową ;-))) bo okazało się, że suszona lawenda farbuje naskórek ;-)
Moje szafy już napchane lawendą. A te woreczki z lawendą będą uzupełnieniem prezentów podchoinkowych. Uroczyście ogłaszam, że coroczny karton z prezentami zaczął się zapełniać ręcznie wykonanymi gadżetami.
Coraz bliżej Święta...
Od wczoraj zamieszkała u mnie polukrowana ręcznie choinka ;-) były też pierniczki wokoło niej jeszcze wczoraj, ale dzisiaj... jakiś krasnoludek je powyjadał chyba ;-)
A Wy?
Czy Wy także odkryłyście, że Święta są całkiem blisko i poważnie należy się zatroszczyć o ich oprawę?Czy macie już zachomikowane jakieś prezenty? Czy macie pomysły na prezenty?
Bo u mnie wszystkiego jest dużo... tylko doba nie chce być z gumy, żeby te wszystkie pomysły zrealizować ;-)
Serdecznie Was pozdrawiam!
Wasz Świstak ;-)
Uwielbiam lawendę :-) I to całkiem niedawno ją pokochałam :-)
OdpowiedzUsuńTwoje woreczki są doskonałe. Gdybym umiała szyć...
U mnie Święta są jeszcze w głębokim lesie... nawet pierniczków nie upiekłam. Koniecznie muszę to w weekend nadrobić.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja na weekend mam zaplanowane wykonanie kart świątecznych z córką ;-) W poniedziałek chcę już je w świat puścić ;-)
UsuńOj a moja lawenda została w ogródku , gapa ze mnie ,że jej nie poobcinałam - masz super prezenciki . A piernik bajka - ja jeszcze daleko w lesie w tym temacie !
OdpowiedzUsuńU mnie już przedświąteczny wyścig z czasem -przyrzekłam sobie że w tym roku wyrobie się ze wszystkim przed Wigilia, bo potem jestem niewyrobiona przez cały rok. A tu tyle jeszcze prezentów do wydziergania i wyhaftowania i jeszcze kartki i pierniczki i ozdoby na choinkę i to nieszczęsne usuwanie ze ścian resztek twórczości moich dzieci....... A tu jak na złość w przedszkolu znowu jakiś wirus żołądkowy....
OdpowiedzUsuń