środa, 17 lutego 2016

Robótki na drutach, DeAgostini.

Sroka

Wiecie, że mam Srokę? Moja Sroka uwielbia porywać wszystko, co jej w oko wpadnie. Interesuje ją wiele rzeczy. Moje książki robótkowe, moje włóczki, moje druty, moje gazety, moje najnowsze udziergi, to zaledwie kilka z jej zainteresowań.
Pytania padają różne:
-To dla mnie?
-Mogę zobaczyć?
-Mogę dotknąć?
-A dasz mi?
itp.
Kiedyś kiedy kupowałam z tzw drugiej ręki książki robótkowe, jedna z Pań dołożyła mi jako bonus dwie gazety szydełkowe. Nie pamiętam tytułu nie chce mi się ich szukać, ale do czego zmierzam. Były to podstawy szydełkowania. Dwie gazetki z pokazanymi bardzo prostymi wzorami na szydełko, także jako schemat.
Ani się obejrzałam jak Sroka gazety przejęła i po serii pytań o oznaczenia na schematach wyszydełkowała proste kwadraty robótkowe.

Druty i Sroka

Na drutach Sroka nauczyła się robić szybciej niż na szydełku. Co prawda zna dwa rodzaje oczek, ale do produkcji lalczynych akcesoriów, zakładek itp. ta wiedza jej w zupełności wystarcza.
Pokazało się na rynku ostatnio wydawnictwa DeAgostini zeszyty Robótki na drutach.
Mojej Sroce bardzo się spodobały te gazety. Zawierają proste wzory na drutach, proste pomysły do realizacji. Zeszyty zawierają jeszcze akcesoria dodatkowe tzw gratisy:
- a to druty bambusowe
-a to włóczki
- a to igłę do zszywania dzianin.
Słowem ciekawy pakiet początkowy do nauki robienia na drutach.
Powiecie, ok, ale w dobie internetu naprawdę trzeba kupować jakieś gazety?
Oczywiście, że macie rację!
W ogóle nie trzeba, o ile chcecie,  aby Wasze dziecko jadło, spało i żyło przy komputerze.;-)))
Ponieważ ja dla mojego dziecka chcę czegoś innego, np zaprzyjaźnienia się z książką i innego spędzania czasu niż przed komputerem i tv to wolę, aby miało gazetę czy książkę.

Dla kogo te gazety?

Możecie pomyśleć, że dla dzieci są te gazety, po moim wstępie i opisie, ale tak nie jest. Gazety te są dla każdego, kto chce tylko nauczyć się robić na drutach. Są ładne ilustracje, czytelne foto instrukcje, a także ciekawe wzory dla początkujących. Dla zaawansowanych natomiast też coś się znajdzie, np. ciekawe pomysły na małe gabarytowo dzianiny, które mogą być miłym upominkiem dla kogoś a nie są wykonane dużym nakładem pracy.

Foto
A teraz nasza foto relacja z oglądania gazetek.

Pierwsze spojrzenie na nowe gazetki na rynku

Na zachętę pierwsze numery są z gratisami


Podobnie jak prenumerata tych gazetek, kusi darmowymi bonusami

Tutaj to co wydaje się trudne,
a jak ktoś pokaże jest proste
Nabieranie oczek.


Na początek proste wzory


Druty 4 mm trzeba sprawdzić jak w dłoni leżą ;-)


Gadżety,która dziewiarka ich nie lubi?

Mamo jaki fajny pokrowiec na tablet !
Faktycznie fajny.
Mamo zobacz pompon na widelcu!
Faktycznie pompon wykonany na widelcu.



 Proszę oglądaj spokojnie, bo podrzesz ;-))


A Wy?

Widziałyście już te zeszyty w kioskach? Oglądałyście je czy w ogóle nie odnotowałyście tej nowości na rynku? A jeśli widziałyście to co Wy o nich sądzicie?
Serdecznie Was pozdrawiam!


9 komentarzy:

  1. Fajnie , że cos takiego wychodzi . ja uczylam sie sama i musialam wiedze zdobywac gdzie sie dalo . Pamietam jak chodzilam do szkoly to na wystawei sklepu zobaczylam chuste szydelkowa z paskiem kwiatkow . policzylam , zapamietalam i odtwozrylam w domu.
    Na blogach bylo duzo wpisow o tym pismie , wiec sie nie wypowiadam , ale zauwazylam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację pamiętam swoje początki na drutach i te wełny jak sznurki ostre....

      Usuń
  2. Super, że gazetka tak się spodobała Twojej córci :-) Jak to dobrze, że sprawiłaś jej tyle radości za tak niewielkie pieniądze.
    Kupiłam - jak mogłabym przejść obojętnie obok niteczek...? Druty od razu połamałam i wykorzystuję jako szpilki do szali :-) A nad moteczkami myślę...
    I mnie bardzo podoba się ten lisek :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lisek jest świetny, znałam te technikę wyszywania, ale małych wzroków. Lisek jest spory.

      Usuń
  3. Kupiłam 3 numery i więcej nie będę, bo za droga, ale z tych zakupionych jestem ogromnie zadowolona:-) No i mam 5 moteczków kolorowej włóczki, którch widok ogromnie nie cieszy.
    Fajnie, że Córka idzie w Twoje ślady, moja niestety, poszła w zupełnie innym kierunku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umie także filcowac. Uczę ja powoli. Młoda jest niech zdobywa wiedzę, bo nie wiadomo co jej się w życiu przyda. Chciałabym ja nauczyć szycia na maszynie, ale to jeszcze troszeczkę....

      Usuń
  4. Kupiłam pierwszy numer dla gadżetów, bo kolejne to już dla mnie za drogie. Kiedyś robiłam na drutach, ale jednak wolę szydełko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gazetki kupiłam ( dla gadżetów głównie) i jestem z nich zadowolona. Z drutów i igły z duuużym oczkiem też. Czy kupię kolejne, to się zobaczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. widziałyśmy i zakupiłyśmy prenumeratę ale druty ciągle leżą w szafie i czekają na swój czas :) Ale wrócę do włóczki, kiedyś mi szło nawet nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)