niedziela, 29 czerwca 2014

Drobna pamiątka dla miłej osoby

Dzisiaj chciałam pokazać Wam bez zbędnych słów dwie puszki. Będą pamiątkami ode mnie, dla pewnej osoby. Wykonane pośpiesznie acz precyzyjnie wyklejone szlifowane i lakierowane, nawet nie miałam czasu, żeby zrobić dobre zdjęcia na potrzeby bloga, na to już zwyczajnie brakło mi czasu.
Pokazane Wam zdjęcia zrobiłam  wieczorem i przy sztucznym oświetleniu,  nie mogłam inaczej niestety.

Pierwsza w żywych kolorach, zdjęcie nie oddaje jej piękna
 Druga... dziecinna
 Obie razem
 I druga strona


Madzia- zrobiłam kolejne bułki gryczane, są bardzo dobre i smakują ogromnie mnie i mężowi ( córce malkontentce nie, ale jej ostatnio dogodzić się nie daje, widać taki wiek ;-)))) Sądzę, że będę często je piec, bo najeść się ich nie mogę ;-))) Dzięki za przepis.
I pytanie dnia
Czy planujecie już dzieciakom wakacje? A może sobie?
U mnie  sprawy szkolne pozamykane, sezon wakacyjny uważam za oficjalnie otwarty ;-)
Serdecznie Was pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. Fajne, wesołe motywy na puszeczkach umieściłaś, obdarowana osoba będzie bardzo zadowolona. Życzę udanych wakacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie obmyślam jak dziecku zorganizować czas, żeby nie nudziła się ;-)

      Usuń
    2. Robię dokładnie to samo, bo Kacper już się u nas zameldował na 2 tygodnie.

      Usuń
    3. Fajnie niech wypocznie, należy mu się to ;-)))

      Usuń
  2. Puszki urocze - na pewno będą przydatne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Antonino;-) jeszcze nie wiem czy się spodobały, były dla jednej mamy i jej córki ;-)

      Usuń
  3. Puszki śliczne. Ja już jestem po wakacjach, ale mimo wszystko planuję jeszcze mały wypad w góry. A Tobie życzę udanego odpoczynku. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kingo ;-) Odpoczynek, czyli nie bieganie wokół zajęć (wielu) córki. Wakacje dla niej, to także trochę wakacje dla mnie ;-)

      Usuń
  4. Puszeczki sliczne.Wakacje nie zaplanowane,ale napewno bedzie jakis wypad nad morze i robienie pomidorow tak zwanej "salsy"(sos pomidorowy),to juz u mnie rutyna,gdy mam wakacje wypada robienie salsy.A ty gdzie sie wybierasz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybieram się wybieram ;-) i na pewno pokażę fotki z wakacji. Na razie planujemy czas na miejscu. Sprzątamy przestrzeń po ostatnim tygodniu maratonu szkolnego, porządkujemy biblioteczkę i szykujemy pod kolejny rok szkolny. No i ciuchy porządkujemy, bo córa ma braki w garderobie i musimy to nadrobić na wakacje.

      Usuń
  5. Cudne puszki - pięknie je udekorowałaś :-)
    U mnie szkolny stres :-) Bardzo się denerwuję, czy mój synuś dostanie się do wybranej szkoły... bo od września będę mamą licealisty ;-) 2 lipca będę wszystko wiedziała.
    Planuję wakacje, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie.. te plany. Często potrafimy coś planować, a życie to potem weryfikuje. To trzymam kciuki za wyniki synka ;-) Hmmm licealista, jak dumnie to brzmi ;-) Serdecznie Cię pozdrawiam Kasiu!

      Usuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)