Zwyczajem blogowym i ja postanowiłam zrobić podsumowanie roku
2013
-napisałam 103 posty ( w zasadzie to parę więcej ale część skasowałam w stylu poszukuję itp...)
- zaprojektowałam dwa wzory swetrów dla pań puszystych
- rozhasałam się w decoupage i poozdabiałam przedmioty sobie i innym
- nauczyłam się filcowania :-)
- nabyłam klocki do nauki techniki koronki klockowej :-)
- dotarły do mnie nowe oglądające stale mojego bloga, osoby, które serdecznie pozdrawiam :-)
- napisałam kilka postów instruktażowych, które bardzo lubicie sądząc po statystykach :-)
- napisałam kilka postów o z tematyki dziewiarstwa są
tu, o swoich wrażeniach na temat robienia na drutach, o moich przemyśleniach nad ujednoliceniem nazewnictwa i definicji włóczki, definicji projektu, wzoru, splotu dziękuję Wam jeszcze raz za pomoc, za zabranie głosu, za uporządkowanie tego
-napisałam posty typowo kobiece, które wrzuciłam
tu traktujące o stylu, o ubieraniu się, o rozróżnieniu definicji szyku od elegancji
- rozpracowałam lepiej bloggera i pozmieniałam wizerunek bloga, aby ułatwić Wam przeszukiwanie go
- brałam udział w 11 wymiankach
-zorganizowałam 5 zabaw blogowych
-spełniło się moje
marzenie robótkowe Bieto dziękuję kochana!!!
-zainspirowałam Was na wspólne dzierganie dwukrotnie
tu i
tu
-miałam w tym roku 1220 komentarzy, które są dla mnie cenną informacją, że lubicie moje wpisy ;-)
-miałam około 105 965 wyświetleń (już sprawdziłam w statystykach te dane sumując z wykresu poszczególne wartości miesięcy)
- nie mam podsumowanych ilości swoich prac (sory),nie wiem też ile metrów włóczki zużyłam, ale za to w tym roku przekonałam się, że mogę wykonywać ubrania także sobie. I, że mogę być z tych ubrań zadowolona. I, że pomimo tuszy mogę się dobrze czuć we własnej dzianinie :-)
- no i na koniec zapomniałam napisać, że pozowałam Wam w swoich własnych ciuchach i było mi z tym fajnie :-)
Nie wiem, czy podsumowania tak ogólnie to w ogóle dobry pomysł.
Czasami bowiem takie podsumowania są bolesne.
Zwłaszcza jak się podsumowuje dekadę :-)
Serdecznie Was pozdrawiam i napiszcie proszę, czy Wy lubicie podsumowania?
Czy robicie je?
Czy wyciągacie jakieś wnioski?
Czy jesteście spontaniczne a podsumowania podcięły by Wam tylko skrzydła?
Ciekawa jestem Waszych przemyśleń.
Pa Pa!