niedziela, 24 stycznia 2016

Inspiracja-czapka z kominem dla naszego man'a ;-)

Inspiracja

Chciałabym być dzisiaj Waszą inspiracją. Nie wiem, czy mi się to uda czy nie, ale będę próbować.;-)
Popełniłam kiedyś taki szalik (klik) była ta włóczka dla mnie straszną mordęgą, ale została także inspiracją do powstania poniższej pracy a w zasadzie prac, bo są dwie dzianiny.

Moteczek

Zrobiłam sobie moteczek włóczki, o taki jak na zdjęciu poniżej.
Do jego wykonania zużyłam 2 motki włóczki żółtej, końcówki jasno brązowej  i bardzo czekoladowej włóczki.
Motek składa się z 7 nitek:
-2 jasno żółte
-2 jasno brązowe takie camel
-3 czekoladowe
Żółta i jasnobrązowa są podobnej grubości, czekoladowa jak widzicie jest bardzo cienka.
Taki moteczek możecie sobie wykonać z dowolnych oczywiście końcówek włóczkowych, ważne jest aby ilościowo mieć ze 150-180 m włóczki i zestawić je przynajmniej z jakimiś dwiema włóczkami ciemnymi (męskimi) potrafią one jak widać przełamać inny, mniej męski kolor.
Ja miałam 300 m ilościowo i widzę, że przynajmniej połowa mi została włóczki, chyba wykonam drugi taki sam komplet.

Moteczek malutki, ot akurat do zagrania w nogę ;-)

 Wbite są druty akrylowe Knit Pro 7 mm, ale praca
 powstała na 8 mm, bo grubszych drutów nie mam wcale.


Czapka i komin

Gotowe? ;-))) Z moteczka wykonałam  czapkę i komin. Komin to już drugi twór tego typu dla męża, sprawdza się idealnie, jest wygodny i łatwy do założenia a co najważniejsze bardzo ciepły.

Komin gotowy do założenia


Do kompletu powstała czapka, która na plaskacza 
wygląda mało atrakcyjnie, ale na głowie bardzo 
zdobi prostotą i grubym splotem.

 Jeszcze na leżaka

 Na tym zdjęciu komin rozłożony jeszcze


 Przyjrzyjcie się czapce i sposobowi zbierania oczek.

 A teraz najciekawsze ;-) man i jego jeszcze cieplutki zestawik
Oczywiście nie muszę mówić, że już pobiegł dzisiaj w nim???

Komin podciągnął mąż celowo wysoko, żebym nie musiała robić korekcji graficznej zdjęcia. :-))))

Przepis (ogólny) na komin i czapkę

Komin- nabrałam 58 oczek i przerabiałam je bezszwowo wokoło, gdy uzyskałam wysokośc potrzebną na wywinięcie jeszcze przerobiłam ze 4 rzędy oczka podzieliłam na pół i osobno przerabiałam przód i osobno tył komina.

Czapka- nabrałam dokładnie tą samą ilość oczek co na komin przerobiłam na wysokość na pasek zakrywający czoło i zaczęłam zbierać oczka, robiłam 2 razem tak aby prawe było na lewymi, potem prawe lewe, prawe lewe i znowu 2 razem, prawe lewe prawe lewe, na końcu została mi nierówna ilość oczek do podzielenia więc zrobiłam 2 razem prawe lewe prawe,2 razem prawe,lewe prawe.
Dalej pracowałam wokoło robiąc oczka tak jak schodziły mi z druta, jak prawe było obok prawego to tak przerabiałam, szłam do góry i dalej zbierałam oczka analogicznie jak opisuję w tych samych miejscach.
Na końcu na czubku czapki zostało mi zdaje się 5 oczek i je zebrałam w kółko i zakończyłam czapkę.
Kto nie do końca rozumie opis czapki, niech powiększy sobie zdjęcie i zobaczy jak "kończą" się niektóre oczka zebrane w dwa razem, widać to dobrze na zdjęciu.
Ilość oczek nabrana na czapkę, może być taka jak podałam, albo o dwa mniejsza -w zależności od obwodu głowy naszego man'a.


A Wy?

Macie z czego ukręcić sobie taki moteczek?Czujecie się zainspirowane? Na zachętę powiem, że zestaw powstał w uwaga to nie żarty, w jeden dzień! I jak? Są jakieś chętne na wykonanie zestawu dla miłej sercu osoby? ;-))))) Serdecznie Was pozdrawiam!


4 komentarze:

  1. Bardzo fajny pomysł z tym łączeniem włóczek. Dzięki takiemu zabiegowi można stworzyć bardzo ciepły komplet. Twój właśnie na taki wygląda :))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się taki męski zestaw. Wygląda na bardzo ciepły i fajnie kolory ze sobą grają w tym melanżu.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż żałuję, że moja rodzina nie chce ode mnie czapek... ani szalików... ani golfów...
    Cudowny kłębek i wspaniały męski komplet :-) Uwielbiam takie szybkie robótki :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super komplet, łączenie włóczek jest ekstra. Niestety na ten rok mój mężczyzna ma już czapkę, a niestety ani szalików, ani kominów nie nosi. Ale pomysł świetny , gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)